Finał Ligi Mistrzów - "Polacy w niemieckiej drużynie na angielskim stadionie"

Finał Ligi Mistrzów - "Polacy w niemieckiej drużynie na angielskim stadionie"

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. LUKASZ LASKOWSKI / Newspix.pl ) Źródło: Newspix.pl
Borussia Dortmund przegrała mecz finałowy Ligi Mistrzów przeciwko Bayernowi Monachium. Politycy w programie Bogdana Rymanowskiego "Kawa a Ławę” komentowali wynik spotkania.
Bayern Monachium pokonał Borussię Dortmund 2:1 (0:0) w finale Ligi Mistrzów. Wynik meczu otworzył w 60. minucie Mario Mandżukić. Z rzutu karnego osiem minut później wyrównał Ilkay Gundogan. Bramkę na wagę zdobycia Pucharu Europy zdobył w 89. minucie Arjen Robben.  

- Serce było za Borussią, jeśli w LM w finale gra trzech Polaków to serce za Borussią. Należało się Bayernowi to zwycięstwo za cały sezon. Tak dobrego i mocnego Bayernu nie było od kilkudziesięciu lat. To najlepszy Bayern w historii. Borussia bez Goetzego nie miała szans wygrać z Bayernem – ocenił Jacek Kurski z Solidarnej Polski.

Poseł PO, Krzysztof Kwiatkowski zauważył, że po meczu kanclerz Niemiec Angela Merkel, która oglądała mecz na Wembley najdłużej rozmawiała z Jakubem Błaszczykowski.

- Niemcy mówili, że swoją kampanię wyborczą rozpoczną dopiero po wszystkich rozgrywkach piłkarskich. W Niemczech kalendarz piłkarski wpływa na polityczny. Bayern potwierdził, że jest królem futbolu, a futbol potwierdził, że jest królem sportu. Spotkały się dwie świetne drużyny, poziom był wyrównany. Od strony politycznej zobaczyliśmy zjednoczoną Europę: Polacy w niemieckiej drużynie na angielskim stadionie – ocenił mecz szef SLD, Leszek Miller.

TVN24.pl, ml, arb