Błaszczykowski: w Kiszyniowie mieliśmy pecha. Jest postęp

Błaszczykowski: w Kiszyniowie mieliśmy pecha. Jest postęp

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jakub Błaszczykowski (fot. LUKASZ GROCHALA/CYFRASPORT / newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
Kapitan reprezentacji Polski, Jakub Błaszczykowski, po remisie 1:1 z Mołdawią stara się szukać pozytywów. - Kiedyś wszystko się dotrze, a przecież każdy następny mecz jest najważniejszy. Moim zdaniem jest postęp, a w Kiszyniowie mieliśmy wielkiego pecha - mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
Biało-czerwoni w Mołdawii potrzebowali trzech punktów. Remis praktycznie przekreśla ich szanse na awans na przyszłoroczny mundial. Błaszczykowski jednak nie załamuje się. - Nie możemy popadać w skrajności. Mamy młody zespół, nowi zawodnicy wnoszą dużo ciekawego - twierdzi.

Błaszczykowski uważa ponadto, że mecz Polacy powinni mimo wszystko wygrać. - Przecież gdybyśmy strzelili bramkę na 2:0 po kwadransie gry, mielibyśmy spokój do końca, nie pozwolilibyśmy sobie wydrzeć zwycięstwa. Jesteśmy zażenowani tym, jak to się skończyło - zauważa.

pr, "Rzeczpospolita"