Tomasz Musiał nie będzie sędziował sobotniego meczu towarzyskiego pomiędzy FC Barceloną i Lechią Gdańsk oraz w pierwszej kolejce T-Mobile Ekstraklasy. To kara za powrót do pracy po urlopie z nadwagą. Zbigniew Przesmycki, szef Kolegium Sędziów PZPN, wyjaśnił na antenie TVN24, że w takich przypadkach nie będzie stosował żadnej taryfy ulgowej.
- Daliśmy jednoznaczny sygnał. Nie ma tolerancji dla sędziów, którzy nie będą partnerami dla piłkarzy w kategoriach fizycznych. Sędzia musi być tak samo wysportowany jak zawodnik - powiedział Przesmycki. - Tomek (Musiał - przyp. red.) jest jednym z czołowych sędziów. Liczę na niego. Jest poważnym kandydatem na sędziego międzynarodowego - skomentował Przesmycki sprawę zawieszonego na jedną kolejkę meczów Musiała.
Szef kolegium sędziowskiego zdaje sobie sprawę, że największą karą dla Musiała było jednak odwołanie go od sędziowania meczu FC Barcelony. - To było wyróżnienie. Trudno, żeby ktoś, kto naruszył zasady, takie wyróżnienie utrzymał - wyjaśnił.
pr, TVN24/x-news
Szef kolegium sędziowskiego zdaje sobie sprawę, że największą karą dla Musiała było jednak odwołanie go od sędziowania meczu FC Barcelony. - To było wyróżnienie. Trudno, żeby ktoś, kto naruszył zasady, takie wyróżnienie utrzymał - wyjaśnił.
pr, TVN24/x-news