Prezydent Syrii, Baszar al Asad udzielił wywiadu niemieckiej gazecie "Der Spiegel”. Przyznał w nim, że popełnił błędy i nie jest bez winy w sprawie wywołania wojny domowej w kraju.
Asad podkreślił, że nie wie czy ubiegać się o kolejną kadencję prezydencką [obecna mija w sierpniu przyszłego roku – red.]
Prezydent Syrii zaznaczył także, że po stronie rebeliantów walczy Al-Kaida, którą on starał się zwalczać, jednak obecnie wydaje mu się, że „Zachód bardziej ufa Al-Kaidzie” niż jemu. Ponadto dodał, że Rosjanie to jego „prawdziwi przyjaciele”.
Konflikt syryjski rozpoczął się w marcu 2011 roku od protestów przeciwko władzy Asada. Do dziś zginęło około 120 000 osób w wojnie domowej. Obie strony konfliktu wzajemnie oskarżają się o stosowanie broni chemicznej przeciwko ludności cywilnej.
Der Spiegel, ml
Prezydent Syrii zaznaczył także, że po stronie rebeliantów walczy Al-Kaida, którą on starał się zwalczać, jednak obecnie wydaje mu się, że „Zachód bardziej ufa Al-Kaidzie” niż jemu. Ponadto dodał, że Rosjanie to jego „prawdziwi przyjaciele”.
Konflikt syryjski rozpoczął się w marcu 2011 roku od protestów przeciwko władzy Asada. Do dziś zginęło około 120 000 osób w wojnie domowej. Obie strony konfliktu wzajemnie oskarżają się o stosowanie broni chemicznej przeciwko ludności cywilnej.
Der Spiegel, ml