Polskie biegaczki narciarskie zajęły siódme miejsce w sztafecie 4x5 km. Złoto przypadło Szwedkom prowadzonym przez Charlotte Kallę. Norweżki sensacyjnie zajęły dopiero piąte miejsce.
Polki rywalizowały w sztafecie w składzie: Kornelia Kubińska, Justyna Kowalczyk, Sylwia Jaśkowiec i Paulina Maciuszek.
Pierwsza na trasę ruszyła Kubińska i szybko straciła dystans do czołówki. Swoją część biegu Polka zakończyła na dwunastej pozycji, ale zmieniająca ją Kowalczyk błyskawicznie nadrobiła straty. Nasza mistrzyni świata pobiegła tak dobrze, że odrobiła aż osiem pozycji. W efekcie trzecia Sylwia Jaśkowiec ruszyła na trasę jako czwarta i spisała się świetnie - obroniła pozycję, którą wywalczyła Kowalczyk. Niestety ostatnia Maciuszek nie dała rady i dobiegła do mety jako siódma.
Złoto zdobyły Szwedki dzięki niesamowitej postawie Charlotte Kalli, która o włos wyprzedziła reprezentantki Finlandii i Niemiec. Zaskoczeniem była dopiero piąta pozycja Norweżek. Marit Bjoergen po raz kolejny musiała obejść się bez medalu.
pr , dk
Pierwsza na trasę ruszyła Kubińska i szybko straciła dystans do czołówki. Swoją część biegu Polka zakończyła na dwunastej pozycji, ale zmieniająca ją Kowalczyk błyskawicznie nadrobiła straty. Nasza mistrzyni świata pobiegła tak dobrze, że odrobiła aż osiem pozycji. W efekcie trzecia Sylwia Jaśkowiec ruszyła na trasę jako czwarta i spisała się świetnie - obroniła pozycję, którą wywalczyła Kowalczyk. Niestety ostatnia Maciuszek nie dała rady i dobiegła do mety jako siódma.
Złoto zdobyły Szwedki dzięki niesamowitej postawie Charlotte Kalli, która o włos wyprzedziła reprezentantki Finlandii i Niemiec. Zaskoczeniem była dopiero piąta pozycja Norweżek. Marit Bjoergen po raz kolejny musiała obejść się bez medalu.
pr , dk