Nie jedz, nie pij i dbaj o każdy kilogram masy ciała - to smutna proza życia kierowców Formuły 1. Niektórzy z nich rezygnują ze spożywania i nawadniania się nawet w tak upalnych miejscach jak Malezja, gdzie na torze Sepang rozegrano ostatnie Grand Prix.
50 stopni Celsjusza, żar lejący się z nieba i brak choćby kropli wody w ustach - trudno to sobie wyobrazić. Jednak zdaniem Jensona Buttona z McLarena to codzienność w weekendy wyścigowe.
Były mistrz świata twierdzi, że jego koledzy posuwają się do tak desperackich kroków, by nie przekroczyć maksymalnej wagi bolidu wraz z kierowcą, która od tego sezonu wynosi 692 kg.
pr, Agencja TVN/x-news