Złoty medalista olimpijski rozbił auto będąc pod wpływem alkoholu. 28-letni Petter Northug zbyt szybko wszedł w zakręt na oblodzonej drodze w okolicach norweskiego miasta Trondheim. Obowiązywało tam ograniczenie prędkości do 40 kilometrów na godzinę.
Northug uciekł z miejsca wypadku, jednak policja bardzo szybko odnalazła go korzystając z psów tropiących.
Narciarz skomentował całe zajście w specjalnym oświadczeniu. "Jestem bardzo nieszczęśliwy z powodu tego, co zrobiłem. Przyznałem się policji do wszystkiego i jestem przygotowany na przyjęcie kary. Wiem, że jestem przykładem dla wielu młodych ludzi i zdaję sobie sprawę, że nie powinienem był się tak zachować. Przepraszam wszystkich, których rozczarowałem" - napisał.
Northug jest jednym z najlepszych biegaczy narciarskich na świecie. Ma na koncie cztery - w tym dwa złote - medale igrzysk olimpijskich. Wszystkie zdobył w 2010 roku w Vancouver. Jest też znany ze swojego zamiłowanie do nielegalnego w Norwegii pokera oraz niewybrednych komentarzy udzielanych prasie. W jednym z nich zaatakował Justynę Kowalczyk, twierdząc, że biega "z gracją traktora", w innym zadeklarował, że nigdy w życiu nie założy szwedzkiej bielizny.
pr, Agencja TVN/x-news