Pierwsze minuty finału Ligi Europy na Stadionie Narodowym zwiastowały niezwykle ciekawe widowisko. Sevilla była częściej przy piłce, ale w 7. minucie Dnipro sensacyjnie objęło prowadzenie. Doskonałe zagranie w pole karne w wykonaniu Matheusa wykorzystał Nikola Kalinić, który głową wpakował piłkę do siatki.
Cios za cios
Po stracie gola Sevilla ruszyła do ataku. Obrońcy Dnipro byli jednak świetnie zorganizowani, przez co hiszpański zespół miał problem z wymianą podań przed polem karnym rywali. Ukraińska defensywa skapitulowała w 28. minucie. Po rzucie rożnym w zamieszaniu w polu karnym Bacca zgrał piłkę pod nogi Krychowiaka. Reprezentant Polski znalazł trochę wolnego miejsca i pewnym strzałem pokonał bramkarza. Chwilę później Sevilla była już na prowadzeniu. W 31. minucie Reyes podał prostopadle między dwóch obrońców, Bacca przejął piłkę, minął bramkarza i trafił do siatki. Wydawało się, że Sevilla utrzyma korzystny rezultat do przerwy, ale Dnipro strzeliło rywalom gola do szatni. W 44. minucie Rotan uderzył z 22 metrów z rzutu wolnego. Wydawało się, że Rico zdoła interweniować, ale piłka wylądowała w siatce. Po pierwszej połowie Dnipro remisowało z Sevillą 2:2.
Narodowy wstrzymał oddech
Po zmianie stron emocje na boisku trochę opadły. Obie drużyny miało sporo sytuacji, ale brakowało ostatnich kluczowych podań. W 73. minucie Sevilla zdobyła bramkę na wagę trofeum. Vitolo sprytnie podał na linię szesnastki. Niepilnowany Bacca przejął piłkę, przedarł się w pole karne i po raz drugi wpisał się na listę strzelców w finale Ligi Europy. Po tym trafieniu Sevilla miała mecz pod kontrolą. Dnipro na własnej połowie odpierało kolejne ataki hiszpańskiego zespołu. W końcówce, gdy ukraińska drużyna walczyła jeszcze o odwrócenie losów spotkania, Stadion Narodowy zamilkł. W 87. minucie na murawę padł Matheus. Gracz Dnipro nie podnosił się i prawdopodobnie stracił przytomność. Szybko znaleźli się przy nim lekarze i ostatecznie opuścił plac gry na noszach.
Zespół z Ukrainy musiał dokończyć mecz w osłabieniu. Mimo walki do ostatniego gwizdka podopieczni Myro Markiewicza nie zdołali już doprowadzić do remisu. Sevilla wygrała 3:2 i obroniła zdobyte przed rokiem trofeum. W przyszłym sezonie zespół Grzegorza Krychowiaka zagra w Lidze Mistrzów. Sevilla triumfowała w Lidze Europy po raz czwarty.
łg, Wprost.pl