Ukraina uspokaja: nikt nie chce przekładać Euro 2012

Ukraina uspokaja: nikt nie chce przekładać Euro 2012

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ukraińcy zapewniają, że rozgrywki, których stawką będzie puchar Henry'ego Delauney'a rozpoczną się w terminie (fot. PAP/Adam Warżawa) 
- UEFA nie prowadzi żadnych dyskusji o przełożeniu piłkarskich mistrzostw Europy. Euro 2012 rozpocznie się w czerwcu w Polsce i na Ukrainie i nic nie ulegnie zmianie - oświadczył dyrektor ukraińskiej części turnieju Markijan Łubkiwski.
- Kwestia przełożenia mistrzostw nie była dziś omawiana nawet teoretycznie. Jest to niemożliwe, ani z technicznego, ani z  jakiegokolwiek innego punktu widzenia - zapewniał Łubkiwski po posiedzeniu komitetu wykonawczego UEFA w szwajcarskim Nyonie. - Tak, istnieją pewne oświadczenia polityków europejskich adresowane do UEFA, pojawiają się oświadczenia w mediach, ale oficjalne stanowisko UEFA, opublikowane dziś po posiedzeniu komitetu wykonawczego, jest wyczerpujące i zrozumiałe - dodał.

Z kolei UEFA w opublikowanym komunikacie po spotkaniu podkreśliła, że  otrzymała od rządów gospodarzy Euro 2012 zapewnienia, że podjęto wszelkie niezbędne kroki, żeby zagwarantować bezpieczeństwo uczestnikom imprezy, zarówno piłkarzom, jak i kibicom. "Sprawa bezpieczeństwa podczas turnieju, a zwłaszcza na Ukrainie w  obliczu niedawnych wydarzeń w Dniepropietrowsku, została dogłębnie przeanalizowana, a UEFA otrzymała jasne zapewnienia rządów obu krajów, że podjęto wszelkie niezbędne kroki, żeby zagwarantować bezpieczeństwo przyjezdnych kibiców i piłkarzy" - czytamy w oświadczeniu.

Dokument głosi również, że UEFA zwróciła uwagę delegacji z Ukrainy na  obawy, które wywołała wśród europejskich polityków i mediów sytuacja polityczna w tym kraju. "Mimo że UEFA jest organizacją sportową i nigdy nie ingeruje w sprawy polityczne, to poprosiła delegację z Ukrainy o przekazanie tych uwag odpowiednim władzom" - zaznaczono.

Dyrektor organizacyjny UEFA Martin Kallen zapowiedział wcześniej, że  jeśli sytuacja polityczna na Ukrainie uniemożliwi rozegranie meczów piłkarskich mistrzostw Europy, turniej zostanie przełożony na inny rok. Dodał jednak, że na razie nie przewiduje takiego rozwiązania. - Gdyby mecze na Ukrainie się nie odbyły, mielibyśmy tylko jedno wyjście: rozegrać turniej w innym roku - mówił Kallen na łamach "Sueddeutsche Zeitung".

Dyskusje o losie Euro 2012 na Ukrainie pojawiły się po doniesieniach prasowych, że niektórzy politycy UE mogą zbojkotować mecze turnieju. Informacje te pojawiły się po tym, gdy była premier odsiadująca obecnie karę siedmiu lat więzienia Julia Tymoszenko oświadczyła, że została pobita przez strażników i ogłosiła strajk głodowy.

UE domaga się od władz w Kijowie uwolnienia Tymoszenko, gdyż uważa, że wydany na nią wyrok siedmiu lat więzienia był odpłatą za decyzję o  charakterze politycznym. Była premier została ukarana za zawarcie niekorzystnych dla Ukrainy umów gazowych z Rosją. Swą karę odbywa w  żeńskiej kolonii karnej w Charkowie. Tymoszenko jest główną przeciwniczką prezydenta Wiktora Janukowycza.

PAP, arb