Obrońca reprezentacji Niemiec Jerome Boateng został złapany przez sztab szkoleniowy na piciu piwa w barze hotelowym. Trener Joachim Loew nie krył swojego oburzenia i pod znakiem zapytania postawił jego udział w pierwszym meczu piłkarskich mistrzostw Europy z Portugalią.
- Boateng i inni piłkarze są w pracy. Mają przed sobą bardzo ważne spotkania, nocne wyjścia do baru nie będą tolerowane. Nawet jeśli odbywają się w tak zwanym wolnym czasie - zaznaczył Loew.
Incydent zdarzył się w noc przed wylotem do Gdańska, gdzie Niemcy mają swoją bazę na czas Euro. - Takie zachowanie nie jest w porządku w stosunku do kolegów z reprezentacji - dodał selekcjoner.
Postawiło to również pod znakiem zapytania udział Boatenga w sobotnim meczu z Portugalią. Zwłaszcza że na treningach z dobrej strony pokazał się Lars Bender.mp, pap