Trening Polaków przy dopingu kibiców. "Polska-Czechy 3:0!"

Trening Polaków przy dopingu kibiców. "Polska-Czechy 3:0!"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Piłkarze reprezentacji Polski podczas treningu w Warszawie na stadionie Polonii (fot. PAP/Grzegorz Jakubowski) 
Owacją na stojąco i gromkimi okrzykami "Polska! Polska!" powitali polską drużynę piłkarską kibice na stadionie Polonii w Warszawie, gdzie piłkarze Franciszka Smudy przeprowadzili popołudniowy trening. "Polska-Czechy 3:0!" - wołali kibice.

Wśród kibiców, ubranych najczęściej w biało-czerwone stroje - koszulki, szaliki i wysokie kapelusze, dominowali rodzice z dziećmi. Mali kibice, wielu z biało-czerwonymi flagami w dłoniach, z ogromnym zainteresowaniem przyglądali się polskim piłkarzom i wskazówkom udzielanym im przez Franciszka Smudę.

- Moim ulubionym piłkarzem jest Robert Lewandowski, bo to jest nasz najlepszy strzelec - mówił z przejęciem mały Maksymilian, który na trening Polaków przyszedł z mamą.- "Bardzo lubię też Kubę Błaszczykowskiego. Wczoraj strzelił gola - dodał chłopiec.

Na stadionie Polonii polskich piłkarzy podczas treningu wspierało ok. 2-3 tys. widzów. Przyglądali się i żywo komentowali zagrania Polaków, ich pojedynki sam na sam, mocne i zdecydowane strzały do bramki, a także widowiskowe parady Wojciecha Szczęsnego. Wielu głośno się zastanawiało, czy podczas spotkania z Czechami powinien zagrać Szczęsny, czy też Przemysław Tytoń. Kibice z radością zareagowali na pozdrowienie Franciszka Smudy, który wznosząc wysoko ręce i klaszcząc witał kibiców. "Polska, Polska" - wołali miłośnicy piłki nożnej.

Wiele dzieci, zarówno chłopców jak i dziewczynek, z poświęceniem starało się zdobyć autografy. Wśród nich był mały Paweł, któremu wcześniej udało się dostać autograf od portugalskiego piłkarza Cristiano Ronaldo. - Mam wszystko, co potrzeba, czyli notes i mazaki - mówił Paweł, który przygotował również koszulkę z imieniem i nazwiskiem Roberta Lewandowskiego, by ewentualnie na niej polski napastnik mógł się podpisać. - A moją rolą będzie wszystko sfilmować - dodał uśmiechnięty ojciec chłopca, pan Sławek z Warszawy.

Przed treningiem polskiej drużyny narodowej publiczność brała udział w piłkarskich zabawach. Odbył się m.in. konkurs na najlepszego komentatora sportowego. Bezdyskusyjnie wygrał go kilkuletni Nikodem, który na Euro 2012 przyjechał aż z Nowego Jorku. - Zaczynamy drugą połowę! Polska rozgrywa spokojnie piłkę. Lewandowski podaje do Błaszczykowskiego i gooooool! - krzyczał do mikrofonu Nikodem, komentując wygrany 3 do 0 mecz Polaków z Czechami. W nagrodę chłopiec otrzymał czerwono-biały szalik.

sjk, PAP