Duńczycy odpadli z Euro, więc dostaną wyższe premie

Duńczycy odpadli z Euro, więc dostaną wyższe premie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Duńczycy dzielnie walczyli ale odpadli (fot. PAP/EPA/ANTONIO BAT) 
Duńska federacja (DBU) zdecydowała się wypłacić każdemu z piłkarzy dodatkowo po 300 tysięcy koron (172 tys. złotych) za zajęcie trzeciego miejsca w grupie B mistrzostw Europy. Media skomentowaly to jako nagrodę pocieszenia po odpadnięciu z Euro.
W swojej grupie Dania wygrała z Holandią 1:0 oraz przegrała z Portugalią 2:3 i Niemcami 1:2. Wcześniej DBU zagwarantowała wypłatę każdemu członkowi 23-osobowej reprezentacji premii w wysokości 802 tysięcy koron (461 tys. złotych) za udział w ME nawet w przypadku wszystkich przegranych meczów i bez względu na czas przebywania na boisku. W ten sposób po powrocie z ME w Polsce i na Ukrainie każdy z duńskich piłkarzy otrzyma 1,1 miliona koron (635 tys. złotych).

DBU już w 1998 roku ustaliła zasady dzielenia zysków z uczestnictwa w ME i mistrzostwach świata oceniając je jako "zdrowe, solidarne i eliminujące wszelkie nieporozumienia". Według nich, po odliczeniu wszystkich kosztów związanych z wyjazdem na turnieje, nadwyżki z wypłat UEFA czy FIFA są dzielone pomiędzy DBU, piłkarzy i sztab trenerski.


"300 tysięcy dodatkowej szybkiej premii będzie już na dniach do odebrania w kasie DBU. Gotówka na zasłużone wakacje" - skomentowały duńskie media. "Milion to całkiem dobre honorarium za miesiąc pracy, zwłaszcza dla tych ośmiu piłkarzy, którzy nie grali w turnieju ani minuty" - ocenił dziennik "Ekstrabladet".

Gazeta podkreśliła, że chociaż zespół Mortena Olsena odpadł z Euro 2012, to w Danii wszyscy są zadowoleni z jakości drużyny, która po tym co pokazała w meczach z Holandią, Portugalią i Niemcami ma bardzo duże szanse w eliminacjach do mistrzostw świata w Brazylii w 2014 roku, a zmiana selekcjonera nikomu nie przychodzi nawet do głowy.

Żadna z duńskich gazet oceniając występ Danii na Euro 2012 nie skrytykowała reprezentacji, a wręcz odwrotnie, jest ona chwalona. "Po tym, co pokazała nasza drużyna grając w grupie śmierci z gigantami futbolu, możemy śmiało powiedzieć, że nasz następny przystanek to Rio de Janeiro" - skomentował dziennik "Jyllands Posten".

zew, PAP