W Marsylii - portowym mieście o silnej społeczności muzułmańskiej i pochodzenia afrykańskiego, w sobotę rozegrany zostanie mecz Anglia-Rosja. W tym mieście zagra także reprezentacja Polski, która 21 czerwca zmierzy się z Ukrainą. W sobotę 11 czerwca w godzinach popołudniowych doszło do do starć pomiędzy pseudokibicami z Anglii i Rosji. Oddziały policji, które zostały zaatakowane butelkami użyły gazu łzawiącego i armatek wodnych, by rozgonić tłum walczących ze sobą mężczyzn. Według świadków zdarzenia, jedna osoba, najprawdopodobniej kibic angielskiej drużyny, została pobita do nieprzytomności. Nie wiadomo, czy pobili ją policjanci czy ktoś inny.
Kibice, którzy byli uzbrojeni w metalowe pręty, noże oraz butelki przez kilkadziesiąt minut prowadzili ze sobą regularną bitwę na ulicach francuskiego miasta. Do najgroźniejszych bijatyk doszło w pobliżu starego portu w Marsylii. Okolica została otoczona przez policję z obawy przed kolejnymi zamieszkami, do których może dojść tuż po meczu Anglia-Rosja.
Nie są to pierwsze starcia kibiców podczas Euro 2016
Już wcześniej między kibicami dochodziło do zamieszek. W nocy z piątku na sobotę w Marsylii doszło do intensywnych starć między brytyjskimi kibicami i mieszkańcami. W bójkach udział wzięło około 200 osób. Anglicy, którzy, jak zauważa Daily Mail, większość dnia spędzili w pubach, wieczorem ruszyli do walki z policją i Francuzami. W stronę funkcjonariuszy poleciały butelki, a do masowego starcia dołączyli się też Rosjanie. Skończyło się użyciem gazu łzawiącego. Z danych przekazanych przez służby wynika, że wskutek starć rannych zostało dwóch brytyjskich kibiców, a lekkie obrażenia odniosło czterech funkcjonariuszy.
Czytaj też:
Przyśpiewki o IS, bijatyka i gaz łzawiący. Starcia kibiców w Marsylii