– Kontrolujemy cały mecz, mamy większe posiadanie piłki, jakiś brak konsekwencji, przekonania z naszej strony, dwie sytuacje Słowaków i przegrywamy. Dajemy im gole, które są niedopuszczalne – podsumował spotkanie obrońca reprezentacji Polski.
– Byliśmy bardzo dobrze przygotowani, wiedzieliśmy, co mamy robić, jednak juniorskie błędy sprawiają, że ponosimy porażkę. Drugą połowę zaczęliśmy na dużej intensywności, Słowacy nie nadążali za nami, dłużej byliśmy w posiadaniu piłki, ale to nie wystarczyło – mówił z żalem.
Euro 2020. Bednarek po meczu ze Słowacją: Ta porażka to nasza wina
Bednarek podkreślał, że trzeba zmierzyć się teraz z rzeczywistością. – Ta porażka to nasza wina, my jako mężczyźni musimy stanąć razem jako drużyna i walczyć jeden za drugiego – przekonywał Bednarek.
– Im więcej ciężkiej pracy teraz, tym więcej szczęścia później – takie motto musi nam teraz towarzyszyć. Nie czas na narzekanie, nie czas mówić, co było dobre, a co złe. Czas się uderzyć w pierś, każdy musi spojrzeć w lustro i powiedzieć sobie, czy zrobił wszystko, żeby wygrać – mówił.
Euro 2020: Bednarek: Gramy dla Polski, dla wspaniałego narodu
– Trzeba sobie spojrzeć w oczy i powiedzieć, że czas na twardą grę. To tylko słowa, ale gramy dla Polski, dla wspaniałego narodu i chcemy, żeby kibice byli z nas dumni, a teraz nie daliśmy im żadnego powodu. Będziemy robić wszystko, żeby pokazać nasze prawdziwe oblicze – zapewniał na koniec.
Czytaj też:
Euro 2020. Linetty: Pierwszą połowę przespaliśmy. To był gorzki wieczór