Mimo że finał Euro 2020 odbył się w Londynie na Wembley, to nie gospodarze ostatecznie sięgnęli po trofeum. Najlepszą drużyną na Starym Kontynencie została Italia, która wygrała z Anglią 3:2 w rzutach karnych (po 120 minutach gry był remis 1:1). W konkursie jedenastek aż trzech Synów Albionu zmarnowało swoje próby i w związku z tym Jose Mourinho zastanawia się, czemu akurat ci piłkarze zostali wyznaczeni do wykonywania tych stałych fragmentów.
Jose Mourinho i jego pytania retoryczne
Portugalczyk odniósł się do tej kwestii na antenie radia talkSPORT, w którym udzielał się od początku mistrzostw. – Gdzie się podział Raheem Sterling? Gdzie był John Stones? Gdzie był Luke Shaw? Dlaczego Jordan Henderson i Kyle Walker nie zostali na boisku do końca? – pytał legendarny szkoleniowiec.
Gareth Southgate przeprowadził dwie zmiany w 119. minucie specjalnie na rzuty karne. Wprowadził wówczas Jadona Sancho oraz Marcusa Rashforda. – To musiało być dla nich bardzo trudne, aby za pierwszym dotknięciem piłki pokonać bramkarza – stwierdził Mourinho.
Mourinho: Jest mi żal Saki
Kluczowego rzutu karnego nie wykorzystał natomiast Bukayo Saka, inny rezerwowy, który grał od 70. minuty. – Jest mi go po prostu żal. Uważam, że to było zbyt wiele dla tego dzieciaka, aby dźwigał na barkach los całej Anglii. Możemy mówić o poprzednich dniach lub o tym, że ktoś niesamowicie strzelał karne na treningu, ale mecz to coś zupełnie innego. Tego elementu nie da się odpowiednio wytrenować. Biedny Saka – współczuł Portugalczyk skrzydłowemu Arsenalu.
Mourinho zakłada jednak, że nigdy nie dowiemy się, dlaczego akurat ci piłkarze musieli strzelać rzuty karne w finale Euro 2020, a nie doświadczeni liderzy kadry. – Gareth Southgate jest uczciwym człowiekiem i będzie chciał chronić swoich zawodników, dlatego nie przyzna, że ktoś się schował za czyimiś plecami albo nie był gotowy, aby strzelać – podsumował trener.
Czytaj też:
Awantury kibiców przed finałem Euro 2020 na Wembley. Są informacje o aresztowanych i rannych