Dramat Pawła Wiesiołka podczas lekkoatletycznych ME. Przez to wycofał się przed końcem rywalizacji

Dramat Pawła Wiesiołka podczas lekkoatletycznych ME. Przez to wycofał się przed końcem rywalizacji

Paweł Wiesiołek, polski dziesięcioboista
Paweł Wiesiołek, polski dziesięcioboista Źródło:PAP / Adam Warżawa
Paweł Wiesiołek musiał przedwcześnie zakończyć udział w mistrzostwach Europy w lekkoatletyce. Mimo dobrych wyników Polak wycofał się z udziału w Monachium 2022 ze względu na kontuzje. Uczynił to jeszcze przed sesją wieczorną zaplanowaną na 16 sierpnia.

Paweł Wiesiołek zakończył już rywalizację w tegorocznych mistrzostwach lekkoatletycznych w Monachium. Dziesięcioboista był zdecydowanie najbardziej zapracowanym reprezentantem Polski, ponieważ już w dwóch pierwszych dniach musiał zaliczyć występy we wszystkich dyscyplinach składających się na jego konkurencję. Niestety rywalizacji w Monachium 2022 nie dokończył, ponieważ doznał kontuzji, z którą zmagał się od początku tej imprezy sportowej.

Monachium 2022. Dobre wyniki Pawła Wiesiołka w pierwszym dniu rywalizacji w lekkoatletycznych ME

15 sierpnia reprezentant naszego kraju wziął udział w pięciu konkursach. W biegu na 100 metrów uzyskał czas 11,07 sekundy, co dało mu dziewiąte miejsce. Następnie Wiesiołkowi udało wspiąć się w klasyfikacji generalnej dzięki kolejnym występom. W skoku w dal uzyskał aż 7,45 metra, a kulą pchnął na 15,11 metra – był to jego najlepszy rezultat w obecnym sezonie.

W skoku wzwyż Polak zatrzymał się na pułapie 2,02 metra. W biegu na 400 metrów z kolei zajął jedenaste miejsce. Te wyniki pozwoliłby mu uzbierać 4208 punktów i po pierwszym dniu uplasować się na piątej pozycji w rankingu ogólnym.

Paweł Wiesiołek wycofał się z udziału w mistrzostwach Europy w lekkoatletyce

16 sierpnia z kolei Wiesiołkowi przyszło wziąć udział w trzech konkurencjach w sesji porannej. Drugiego dnia lekkoatletycznych mistrzostw Europy rywalizacja wieloboistów rozpoczęła się od biegu na 110 metrów przez płotki, w którym Biało-Czerwony osiągnął wynik 15,32 sekundy. Następnie rzucił dyskiem na 42,84 metra, a w skoku o tyczce dotarł do pułapu na poziomie 4,80 metra.

Niestety do wieczornej sesji Wiesiołek w ogóle nie przystąpił. Musiał bowiem wycofać się z rywalizacji ze względu na uraz. „Kontuzja wraca jak bumerang. Walka była do samego końca, ale niestety musiałem zrezygnować z dalszej rywalizacji. Nie tak wyobrażałem sobie koniec sezonu. Dzięki za doping i trzymanie kciuków bez was nie byłoby mnie tutaj” – napisał na swoim Instagramie.

W momencie zakończenia rywalizacji – czyli po ośmiu konkurencjach – Wiesiołek zajmował dziewiąte miejsce w ogólnym rankingu i miał bardzo małe szanse na zdobycie jakiegokolwiek medalu.

Czytaj też:
Malwina Kopron rozpłakała się przed kamerą. „Cieszę się, że ten sezon się zakończył”

Źródło: WPROST.pl / Instagram @pawel_wiesiolek