Podał Karasiowi doping, bierze winę na siebie. Słowa zaskoczenia „pasjonaty”

Podał Karasiowi doping, bierze winę na siebie. Słowa zaskoczenia „pasjonaty”

Robert Karaś i Michał Maciej
Robert Karaś i Michał Maciej Źródło:Instagram / @robert_karas_teamkaras, YouTube/KanalSportowy
W ostatnich dniach znów jest głośno o Robercie Karasiu. W przeciwieństwie do poprzednich publikacji, teraz sprawa dotyczy zażycia niedozwolonego środku. Polski ultratriathlonista tłumaczył się z całej sprawy w „Kanale Sportowym”. Na temat podania dopingu wypowiedział się także Michał Maciej, osoba odpowiedzialna za suplementację sportowca z Elbląga.

Robert Karaś w ostatnich latach podbijał nagłówki mediów ekstremalnymi wyczynami. Startował w zawodach stanowiących wielokrotność „zwykłego” Ironmana. W maju w Brazylii pochodzący z Elbląga atleta wygrał zawody i pobił rekord świata w dziesięciokrotnym Ironmanie. Na imprezę składało się pływanie na dystansie 38 kilometrów, jazda rowerem na dystansie 1800 km oraz bieg na 422 km. Mężczyzna pokonał trasę w czasie 164 godzin, 14 minut i 2 sekund.

Współpracownik Roberta Karasia tłumaczy się z podania dopingu

Po kilku miesiącach na jaw wyszło, że w czasie zawodów w organizmie Karasia znajdował się drostanolon, niedozwolona substancja przeznaczona m.in. do leczenia raka piersi, lecz także do przyrostu masy mięśniowej i redukcji tkanki tłuszczowej. Karaś od początku utrzymywał, że obecność specyfiku była związana z leczeniem kontuzji ręki doznanej w styczniu. Niemniej w programie „Hejt Park” w Kanale Sportowym przyznał się, że zażył drostanolon świadomie zakładając, że zgodnie z wytycznymi osoby od suplementacji, doping zniknie po 72 godzinach.

W „Hejt Parku” wypowiedział się także wspomniany przez Karasia człowiek. Michał Maciej poprzez połączenie wideo nie uciekał od winy za podanie niedozwolonej substancji, lecz sam był mocno zaskoczony tym, że środek tak długo utrzymywał się w organizmie Karasia. Dodał, że nie jest lekarzem, lecz „pasjonatem”.

– Pasjonaci często mają większą wiedzę i bardziej się poświęcają niektórym rzeczom aniżeli lekarze. Znam lekarzy. Mają w wielu przypadkach związane ręce, więc niektóre środki nie mogłyby być podane. Do sportów walki mogliśmy tego środka użyć. Nie wpłynąłby na wyniki sportowe w triathlonie. Biorę to na siebie, to były wspólne decyzje i od tego nie uciekam. Nie spodziewałem się, że te środki będą tak długo utrzymywać się w organizmie – stwierdził Michał Maciej.

Potencjalne konsekwencje dopingu Roberta Karasia

Jak poinformował szef Polskiej Agencji Antydopingowej Michał Rynkowski, jeśli próbka B badania Karasia potwierdzi obecność dopingu, sportowcowi grozi wieloletnie zawieszenie oraz anulowanie rekordu świata.

Czytaj też:
Robert Karaś przyznał się do brania dopingu. Użył mocnych słów
Czytaj też:
Robert Karaś właśnie przyznał się do dopingu? Pokazał wyniki wariografu

Opracował:
Źródło: Youtube/KanalSportowy