W czwartek 13 sierpnia na Estádio José Alvalade w Lizbonie ma zostać rozegrany ćwierćfinał Ligi Mistrzów pomiędzy Atletico Madryt i RB Lipsk. W niedzielę 9 sierpnia na kibiców i pracowników tego pierwszego klubu padł blady strach, ponieważ u dwóch osób z najbliższego otoczenia grającej jedenastki wykryto koronawirusa. Klub nie podał nazwisk, ale wiadomo, że chodzi o zakażenia w gronie piłkarzy lub pracowników sztabu szkoleniowego.
W komunikacie opublikowanym przez Atletico Madryt podkreśla się, że wirusa SARS-COV-2 wykryto podczas wykonywania rutynowych testów na wszystkich pracownikach, którzy mają wylecieć do Lizbony. To wymóg stawiany klubom przez UEFA. Zapewniono też, że obie osoby, u których wykryto koronawirusa, zostały odesłane do domów na kwarantannę. Z komunikatu pośrednio można wyczytać, że nie wszystkie wyniki testów były znane od razu. Może to oznaczać, że zakażonych będzie więcej.
Nie wiadomo jeszcze, jak sytuacja hiszpańskiego klubu wpłynie na czwartkowe spotkanie oraz na całą Ligę Mistrzów.
Czytaj też:
Odwołany mecz o Superpuchar Polski! Legia Warszawa: Wszyscy są zdrowiCzytaj też:
Wracajcie na siłownie i do fitness klubów. Namawia także resort sportuCzytaj też:
Polacy sędziują na Islandii. Są uważani za niezbyt surowych i sprawiedliwych