W Bayernie Monachium dzieje się ostatnio dużo zamieszania. Z klubem pożegnał się Julian Nagelsmann, którego zastąpił Thomas Tuchel. Niemiecki szkoleniowiec co prawda wrócił na fotel lidera PlusLigi, ale odpadł z Pucharu Niemiec i boleśnie przegrał z Manchesterem City we wtorkowym hicie Ligi Mistrzów.
Spięcie Sadio Mane i Leroy'a Sane
W trakcie tego spotkania zaiskrzyło, ale między piłkarzami ze stolicy Bawarii. W 83. minucie w ostrą dyskusję wdali się Leroy Sane i Sadio Mane. Według skysport.de Senegalczyk miał pokłócić się z byłym piłkarzem Manchesteru City o to, że nie podał mu w dobrej okazji.
Ta awantura miała swoje apogeum po meczu w szatni. Jak zrelacjonowali dziennikarze „Bilda” 31-latek uderzył swojego młodszego kolegę, któremu poleciała krew. Według doniesień lokalnych mediów obie koledzy z drużyny musieli rozdzielić gwiazdorów.
Sadio Mane został ukarany
Teraz na jaw wyszły nowe fakty. Według informacji dziennikarzy Sky Sport w czwartkowe popołudnie Sadio Mane był widziany na treningu, z którego później musiał zejść. Zgodnie z doniesieniami niemieckich mediów dyrektor generalny Oliver Kahn i dyrektor sportowy Hasan Salihamidzic mieli nakazać 31-latkowi zgłoszenie się do nich.
Senegalczyk został przez głowy „Die Roten” zawieszony, o czym klub poinformował w oficjalnym komunikacie. „Sadio Mane nie znajdzie się w kadrze Bayernu na sobotni mecz z Hoffenheim” – czytamy na stronie FC Bayernu.
„Ma to związek z jego niewłaściwym zachowaniem po spotkaniu Ligi Mistrzów z Manchesterem City. Zawodnik zostanie również ukarany grzywną” – podkreślają przedstawiciele zespołu.
Media: Wiadomo, co powiedział Sane do Mane
Serwis taggat.sn poinformował, że przed wyprowadzeniem ciosu Leroy Sane miał w rasistowski sposób obrazić klubowego kolegę. „Czarne g”... – miał powiedzieć w kierunku Sadio Mane, który potem bez zastanowienia uderzył byłego piłkarza Manchesteru City
Przed bieżącym sezonem Sadio Mané przeszedł z Liverpoolu do Bayernu Monachium za 32 miliony euro. Jak dotąd jednak piłkarz roku w Afryce nie był w stanie sprostać wysokim oczekiwaniom bawarskiego klubu. Może to mieć związek z kontuzją kości strzałkowej, przez którą opuścił mundial w Katarze.
Czytaj też:
Przełomowa decyzja w Premier League. Kluby stracą sponsorówCzytaj też:
Zbigniew Boniek zdradził, jak Lech Poznań może ograć Fiorentinę. „Jeśli to się uda…”