Wieczorem 11 września reprezentacja Polski zagrała w finale siatkarskich mistrzostw świata, ale niestety nie zdobyła złotego medalu. Ostatecznie Biało-Czerwoni musieli zadowolić się drugą lokatą, uznając wyższość zespołu z Italii. W meczu padł wynik 3:1 właśnie dla ekipy z Półwyspu Apenińskiego, która zaprezentowała się lepiej niemal w każdym aspekcie siatkarskiego rzemiosła.
Sebastian Świderski pod wrażeniem po meczu Polska – Włochy
Dostrzegł to również Sebastian Świderski, prezes PZPS, w rozmowie z „Polsatem Sport”. – Włosi byli lepsi i udowodnili to na boisku – przyznał. Wskazał też, czym mu najbardziej zaimponowali. – Grali niesamowicie zwłaszcza w obronie. Złote medale zasłużenie zawisły na ich szyjach. Natomiast dla nas to też nauka i dodatkowy bodziec, by w przyszłości lepiej pracować. Takie porażki zostają w głowie na długo, ale też dużo dają – przyznał.
Prezes PZPS jest pod wrażeniem tego, jaki progres zrobiła w ostatnim czasie kadra Italii. – W zeszłym roku mówiono, że Włochy sensacyjnie wygrały mistrzostwa Europy, a teraz potwierdzili, że to nie był przypadek. Praca trenera De Giorgiego przynosi efekty. My zmieniliśmy kilku zawodników, styl, trenera, ale widać, że idziemy w dobrym kierunku – ocenił.
Srebrny medal mistrzostw świata w siatkówce to mały sukces
Świderski wypowiedział się również na temat tego, jak postrzega zdobycie srebrnego krążka mistrzostw świata przez Biało-Czerwonych. – Nie chcę mówić, że ta praca już przyniosła sukces, bo tym byłby dla nas złoty medal, lecz generalnie życzyłbym innym reprezentacjom Polski, by z każdej imprezy przywoziły jakieś medale. Nam się to udaje – wyznał.
– Srebro to mały sukces. Za kilka dni to dojdzie do ludzi i zawodników, że to mimo wszystko sukces, być drugą drużyną świata. Z tego należy się cieszyć – zakończył prezes PZPS.
Czytaj też:
To podcięło skrzydła Polaków w finale mistrzostw świata. Łukasz Kaczmarek nie ma wątpliwości