We wczorajszym ostatnim meczu Grupy D podczas mundialu trwającego w Brazylii, zawodnik Urugwaju Luis Suarez ugryzł defensora reprezentacji Włoch Giorgio Chielliniego. Napastnik nie poniósł żadnych konsekwencji w trakcie spotkania, jednak teraz sprawą zajmie się FIFA.
Zdarzenie miało miejsce w 79 minucie meczu. W polu karnym Włochów Suarez podbiegł do Chielliniego i ugryzł go w bark. Meksykański sędzia Marco Rodriguez nie zauważył tego incydentu i choć obrońca Azzurrich pokazał mu ślad po ugryzieniu, arbiter nie zareagował.
Skandaliczne zachowanie Suareza prawdopodobnie nie ujdzie mu jednak na sucho. FIFA wszczęła już postępowanie dyscyplinarne w sprawie zachowania Urugwajczyka. Zarówno Suarez, jak i urugwajska federacja, mają czas dziś do 21:00, aby przedstawić swoje stanowisko i wyjaśnienia.
Zgodnie z kodeksem minimalna kara, jaka grozi Suarezowi, to dwa mecze zawieszenia. W najgorszym wypadku FIFA może go zawiesić nawet na 24 spotkania, a więc na dwa lata. Nie jest to wykluczone, ponieważ to nie pierwszy raz, gdy urugwajski napastnik zachował się w ten sposób. W 2010 r., gdy Suarez grał w Ajaksie, ugryzł zawodnika PSV Eindhoven. Z kolei trzy lata później napastnik grający już wtedy w Liverpoolu, pogryzł obrońcę Chelsea Branislava Ivanovicia.
Wprost.pl
Skandaliczne zachowanie Suareza prawdopodobnie nie ujdzie mu jednak na sucho. FIFA wszczęła już postępowanie dyscyplinarne w sprawie zachowania Urugwajczyka. Zarówno Suarez, jak i urugwajska federacja, mają czas dziś do 21:00, aby przedstawić swoje stanowisko i wyjaśnienia.
Zgodnie z kodeksem minimalna kara, jaka grozi Suarezowi, to dwa mecze zawieszenia. W najgorszym wypadku FIFA może go zawiesić nawet na 24 spotkania, a więc na dwa lata. Nie jest to wykluczone, ponieważ to nie pierwszy raz, gdy urugwajski napastnik zachował się w ten sposób. W 2010 r., gdy Suarez grał w Ajaksie, ugryzł zawodnika PSV Eindhoven. Z kolei trzy lata później napastnik grający już wtedy w Liverpoolu, pogryzł obrońcę Chelsea Branislava Ivanovicia.
Wprost.pl