Chorwacja wygrała po rzutach karnych z Rosją w ćwierćfinale Mistrzostw Świata. Po meczu do sieci trafiło nagranie autorstwa Domagoja Vidy oraz Ognjena Vukojevica. Pierwszy z nich strzelił bramkę w dogrywce, a później skutecznie egzekwował „jedenastkę”. Vukojevic to z kolei były piłkarz, a obecnie członek sztabu i jeden z asystentów Zlatko Dalica. Obaj Chorwaci na filmiku wznosili okrzyk „Chwała Ukrainie”. FIFA postanowiła ukarać jednego z nich.
Grzywna i koniec mundialu
Jak podaje „The Washington Post”, federacja nałożyła na Vukojevica karę w wysokości 15 tys. franków szwajcarskich za „niesportowe zachowanie”. Wcześniej sprawą członka sztabu zajął się krajowy związek piłkarski. Były gracz kadry narodowej został wyrzucony z reprezentacji i odesłany do domu. Tym samym środowy półfinał podopiecznych Dalica z Anglią obejrzy w telewizji.
Przypomnijmy, hasło użyte przez Chorwatów było pozdrowieniem używanym przez ukraińskich nacjonalistów. W obecnym kontekście politycznym może być postrzegane jako wystąpienie przeciwko polityce Federacji Rosyjskiej, szczególnie w związku z aneksją Krymu – To żart. Mam przyjaciół na Ukrainie dzięki grze dla Dynama Kijów. Nie miałem na myśli niczego innego. To zwycięstwo dla Dynama Kijów i dla Ukrainy – wyjaśnił później Vida w rozmowie z portalem Sports.ru.
Sprawą chorwackiego zawodnika, który grał dla Dynama przez sześć lat, zajęła się FIFA. Jak podaje portal goal.com, Vida nie zostanie zawieszony przez federację. Piłkarz otrzymał jedynie ostrzeżenie. Goal.com przypomina, że kodeks dyscyplinarny FIFA zabrania używania „sloganów politycznych w jakiejkolwiek formie” przez piłkarzy. Na decyzję władz mogło wpłynąć to, że Vida użył hasła nie podczas meczu, ale po zakończeniu spotkania.
Czytaj też:
Piłkarz po wygranej z Rosją krzyczał „Chwała Ukrainie”. Jest decyzja FIFA