Grający na co dzień we włoskim AC Milanie Nikola Kalinić jest bez wątpienia jednym z największych przegranych tego turnieju. Piłkarscy eksperci są zgodni, że gracz ten przez swoją jedną decyzję pozbawił się szansy na grę w finale Mistrzostw Świata. Chodzi o jego sprzeciw wobec polecenia trenera, by wyjść na boisko w meczu z Nigerią. Do końca spotkania zostało tylko nieco ponad 15 minut, a piłkarz skarżył się na ból pleców i nie chciał ryzykować kontuzją. Odmawiając selekcjonerowi Zlatko Daliciowi pozbawił się jednak szansy na dalszą grę. Otrzymał nakaz opuszczenia reprezentacji i dalsze poczynania mógł oglądać już z domu.
Przed mundialem mało kto spodziewał się, że Chorwaci zajdą aż do finału. Z pewnością nie przewidywał tego Kalinić, który w przeciwnym razie prawdopodobnie inaczej zachowałby się w tamtej sytuacji. Przepisy FIFA mimo wszystko przewidywały, że piłkarz ten otrzyma srebrny medal, tak jak reszta zespołu. Zgodę na taki obrót sprawy wyrazili też koledzy z zespołu. Kalinić uniósł się jednak honorem i odmówił przyjęcia wyróżnienia. – Dziękuje za medal, ale nie grałem w Rosji. Niezależnie od tego, czy chodzi o gniew, czy o uczciwość. Sami oceńcie – stwierdził krótko.
Czytaj też:
Gwiazda reprezentacji Francji odda wszystkie premie zarobione na mundialu