Anita Włodarczyk powalczy w Paryżu o czwarte mistrzostwo olimpijskie z rzędu. Polka nie miała sobie równych w Tokio i w Rio de Janeiro, a w Londynie otrzymała złoto po dyskwalifikacji za doping Tatiany Łysenko. Z pełną świadomością można uznać ją za legendę biało-czerwonego sportu. W związku z tym nie dziwi nikogo fakt, że 38-latka będzie nieść flagę podczas ceremonii otwarcia igrzysk.
Anita Włodarczyk wróci do Polski w trakcie igrzysk
Wraz z nią funkcję chorążego będzie pełnić Przemysław Zamojski. Koszykarz po raz drugi będzie częścią kadry 3x3 na igrzyskach. Jego także można uznać za weterana, choć więcej osiągnięć tyczy się jego dorobku w koszykówce 5x5. O ile „Zamoj” dość wcześnie rozpoczyna zmagania wraz z zespołem, o tyle Anita Włodarczyk musi uzbroić się w cierpliwość.
Z tego też powodu Polka podjęła decyzję o tym, by po ceremonii otwarcia igrzysk wrócić do ojczyzny. Chce dobrze przygotować się do swoich zmagań, a najlepsze ku temu warunki ma właśnie na swoim terenie. W rozmowie z „Faktem” zdradziła jak będzie wyglądał jej czas przed początkiem zmagań najlepszych młociarek.
– Polecę do Paryża w dniu otwarcia igrzysk. Poniosę flagę i następnego dnia wracam do Polski i do treningów w Arłamowie. Tu mam spokój i najlepsze warunki do treningów. Wolę tu pracować i wrócić jak najpóźniej do Paryża na mój start – powiedziała Włodarczyk.
Anita Włodarczyk powalczy o czwarte mistrzostwo olimpijskie
Eliminacje do konkursu rzutu młotem kobiet przewidziano na 4 sierpnia. Oprócz Anity Włodarczyk w zmaganiach wystartuje także Malwina Kopron.
Oprócz medali igrzysk Włodarczyk może pochwalić się także czterema mistrzostwami świata i mistrzostw Europy. W 2016 roku wygrała plebiscyt „Przeglądu Sportowego” na Sportowca Roku.
Czytaj też:
Medalista olimpijski przecierał oczy ze zdumienia. „Największy talent jaki widziałem”Czytaj też:
Cios w lekkoatletyczną reprezentację Polski. Dopingowa wpadka przed igrzyskami?