Kibice polskiego pływania długo czekają na medale olimpijskie. W ostatnich dniach Biało-Czerwoni nie rozpieścili ich wynikami. Fani oczekiwali wiele po Ksawerym Masiuku. Młody talent po porażce w półfinale na 100 metrów stylem grzbietowym, powalczy jeszcze o sukces na dwukrotnie dłuższym dystansie. W grze o medale na 200 metrów stylem motylkowym wciąż liczą się Michał i Krzysztof Chmielewscy.
Polscy bliźniacy powalczą w półfinale igrzysk olimpijskich
Bracia bliźniacy z rocznika 2004 rozpoczynali polskie starty na paryskim basenie. Spośród 28 startujących pływaków, awans wywalczyło 16. Michał Chmielewski wystartował w drugim wyścigu. Choć zaczął dość spokojnie, to z czasem podkręcił tempo, przez co ostatecznie zajął drugie miejsce, gwarantujące spokojny awans do półfinału.
Po nim do walki o awans ruszył brat Krzysztof. On także nie szarżował na pierwszych metrach basenu olimpijskiego. Zanotował za to bardzo udaną ostatnią długość, przez co finiszował na trzeciej pozycji. Uzyskał czas 1:55:42 (Michał – 1:55:28). Ostatecznie Krysztof zakwalifikował się jako dziewiąty, a Michał jako siódmy pływak eliminacji. Najlepszy czas uzyskał czołowy zawodnik świata Krisof Milak. Węgier jako jedyny popłynął poniżej 1:54. Półfinały zmagań na 200 metrów stylem motylkowym zaplanowano na wtorkowy wieczór.
Polscy pływacy walczą o medale w Paryżu
– Rywalizacja z bratem o medale to bardzo satysfakcjonująca sprawa. Łatwiej jest nam wspólnie walczyć z resztą stawki niż gdybyśmy byli samemu. Jesteśmy jednym teamem. Nawet jeśli któryś z nas przegra z bratem, to taka sytuacja bardziej motywuje niż stresuje – mówili bracia w rozmowie z TVP Sport.
Krzysztof Chmielewski brał udział w igrzyskach w Tokio. Sprawił zaskoczenie docierając do finału zmagań.
Czytaj też:
To na nią spadł największy hejt po ceremonii otwarcia igrzysk. Przerwała milczenieCzytaj też:
Mocne słowa Natalii Kaczmarek przed startem w igrzyskach. „Niektórzy tego nie doceniają”