W poniedziałek (tj. 5 sierpnia) w stolicy Francji odbywają się ćwierćfinały turnieju olimpijskiego siatkarzy. Jako trzeci w kolejności na boisku pojawili się zawodnicy Francji i Niemiec. Tę drugą drużynę poprowadził polski trener Michał Winiarski.
Paryż 2024: Kapitalne emocje w turnieju olimpijskim siatkarzy
Nie da się ukryć, że faworytem byli gospodarze, obrońcy tytułu mistrzów olimpijskich z igrzysk w Tokio (2021). Francuzi musieli się jednak mocno napocić, żeby ograć Niemców. Zespół trenera Winiarskiego przebojem wdarł się na turniej olimpijski, a w samym Paryżu udowodnił, jak wielki ma hart ducha do stawiania kolejnych, coraz odważniejszych kroków.
Niemcy po awansie z grupy do ćwierćfinałów (ograli Japonię 3:2 i Argentynę 3:0, przegrali 2:3 z USA) mecz z Trójkolorowymi zaczęli od dwóch wygranych setów. Niemiecka drużyna wygrała 25:18 i 28:26. Francuzi byli pod ścianą, podobnie jak mistrzowie świata w swoim ćwierćfinale z Japończykami. Jak się miało jednak okazać, w tym wypadku również stanęło na tie-breaku.
Tradycyjnie ofensywnie po stronie Niemców swoje dołożył najlepiej punktujący Gyorgy Grozer. Atakujący, rozgrywający najpewniej ostatni mecz w narodowych barwach na igrzyskach olimpijskich, przekroczył granicę 20 punktów. Po drugiej stronie brylowali za to w ofensywie przyjmujący – Trevor Clevenot i Earvin N’Gapeth.
Niemcom trzeba oddać walkę do samego końca (15:13 dla Francji), choć widać było, że mocno odczuli trudy turnieju i gry na długim dystansie z tak mocnym rywalem. Trójkolorowi za to, podobnie jak Włosi, choć byli mocno naciskani, dostali się do półfinału. I właśnie z mistrzami świata zagrają o prawo gry o złoto olimpijskie.
Cieniem na ćwierćfinale Francja – Niemcy kładzie się postawa sędziego Juraja Mokrego. Słowak podjął kilka kontrowersyjnych decyzji, głównie na korzyść drużyny gospodarzy. Na czele czerwoną kartą, jaką otrzymał – nie do końca wiadomo za co – środkowy niemieckiego zespołu Tobias Krick. I to kluczowym momencie, bo w tie-breaku.
Przełamanie „klątwy ćwierćfinału” polskich siatkarzy na igrzyskach!
Reprezentacja Polski siatkarzy awansowała do strefy medalowej igrzysk olimpijskich po raz pierwszy od 44 lat. Biało-Czerwoni przerwali też słynną „klątwę ćwierćfinału”, wygrywając na tym etapie w turnieju IO po raz pierwszy od 2004 roku. Polacy dzięki wygranej nad Słowenią (3:1) są o jedno zwycięstwo od olimpijskiego podium.
Warto przypomnieć, że jedyny medal w historii męskiej kadry Polski drużyna narodowa zapisała w 1976 roku. Było to legendarne złoto zespołu trenera Huberta Wagnera. Polacy wygrali w meczu o tytuł mistrzów olimpijskich 3:2 z reprezentacją Związku Radzieckiego.
Czytaj też:
Mateusz Bieniek zabrał głos ws. swojej kontuzji. Jasny przekaz siatkarza!Czytaj też:
Bartosz Kurek zagrał na nosie krytykantom. Polak odczarował koszmar igrzysk!