Były prezydent zaskoczył nt. Babiarza. „Może powinien zmienić pracę”

Były prezydent zaskoczył nt. Babiarza. „Może powinien zmienić pracę”

Przemysław Babiarz
Przemysław Babiarz Źródło: Newspix.pl / Piotr Kucza
Wciąż nie milknie temat afery z udzialem Przemysława Babiarza. Teraz na temat słów komentatora wypowiedział się były prezydent Aleksander Kwaśniewski. Padły wymowne słowa.

Zanim igrzyska olimpijskie się zaczęły, wybuchła spora afera z udziałem komentatora TVP Przemysława Babiarza. Komentator TVP został zawieszony po wypowiedzeniu słów na temat „Imagine” Johna Lennona podczas ceremonii otwarcia. Ostatecznie szefowie stacji przywrócili go do komentowania.

Afera z udziałem Przemysława Babiarza odbiła się szerokim echem

Na ten temat wypowiedziało się wiele osób, od dziennikarzy, przez sportowców, aż po samych polityków. Jasne stanowisko w tej sprawie zabrał premier Donald Tusk, który w swoim serwisie X lider Koalicji Obywatelskiej napisał: "W sumie nie wiadomo, co było głupsze: komentarz pana Babiarza czy decyzja jego przełożonych. W obu przypadkach olimpijski poziom"

twitter

Aleksander Kwaśniewski o Przemysławie Babiarzu: Może powinien zmienić pracę

Do tego zamieszania odniósł się były prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Aleksander Kwaśniewski, który w przeszłości był także prezesem Polskiego Komitetu Olimpijskiego. – Podpisuję się pod tym, co napisał Donald Tusk. Zachowanie dziennikarza, w myśl zasad panujących w telewizji, było niewłaściwe. Ale reakcja władz stacji – przesadzona i niepotrzebna – wyznał w wywiadzie dla WP SportowychFaktów.

– Jeśli redaktor Babiarz ma silne poglądy polityczne, to może powinien zmienić pracę i nie zajmować się sportem. A skoro wszyscy o tym wiedzieli wcześniej i zdecydowali, że będzie komentować ceremonię otwarcia, to późniejsze zawieszenie i odwieszenie dziennikarza było niepoważne – dodał.

Warunki powrotu Przemysława Babiarza na antenę TVP

Onet i „Przegląd Sportowy” ujawniły kulisy, powołując się na Sport.pl, decyzji o przywróceniu do pracy Babiarza. Okazuje się, że TVP postawiła warunek.

„W trakcie spotkania władze stacji miały podkreślać i przypominać, że wszystkich dziennikarzy TVP Sport obowiązują te same zasady: skupić się na sporcie, nie urządzać sobie politycznych wycieczek oraz nie manifestować własnych poglądów. Tyczy się to także Babiarza” – odsłonięto warunek ze strony pracodawcy Babiarza.

Czytaj też:
Przemysław Babiarz wrócił na antenę i... Ogromna wpadka komentatora
Czytaj też:
Maciej Orłoś dosadnie o aferze z Przemysławem Babiarzem. „Szkoda, że...”

Opracował:
Źródło: WP SportoweFakty