Wszyscy Polacy z awansem do konkursu. Skok Stocha napawa optymizmem

Wszyscy Polacy z awansem do konkursu. Skok Stocha napawa optymizmem

Piotr Żyła
Piotr Żyła Źródło:Newspix.pl / TOMASZ MARKOWSKI
Reprezentanci Polski ciągle szukają sposobu na dużą skocznię olimpijską. W piątek 11 lutego odbyły się kwalifikacje do sobotniego konkursu. Cała czwórka naszych zawodników bez problemu zapewniła sobie w nim miejsce.

Polacy rozpoczęli piątkowe skoki od serii próbnej. Najlepiej zaprezentował się Piotr Żyła, który po skoku na odległość 122.5 metra zakończył na 8. miejscu. Dawid Kubacki był 15., Paweł Wąsek 20., a Kamil Stoch 22. Potrójny mistrz olimpijski ciągle szuka sposobu na dobre skoki na dużym obiekcie w Chinach.

Występy Polaków w kwalifikacjach

Jako pierwszy z Biało-Czerwonych zaprezentował się Paweł Wąsek, który uzyskując 117.5 metra bez problemu awansował do sobotniego konkursu. Lepszym skokiem popisał się Dawid Kubacki, który wylądował tuż za 125 metrem. Brązowy medalista z normalnej skoczni trafił akurat na lepsze warunki wietrzne. Następnie na belce usiadł Piotr Żyła, który solidnie zaprezentował się w serii próbnej. Tym razem jednak jego skok nie zachwycił. Biało-Czerwony miał świetną prędkość na progu i wysoką parabolę lotu w nad bulą. Niestety pod koniec skoku dopadł go problem olimpijskiego obiektu - brak noszenia w dolnej części zeskoku.

Wielką niewiadomą był występ Kamila Stocha, który nie ukrywa, że nadal do końca nie wiem jak skakać na dużym obiekcie w Chinach. Polak dał nam powody do pozytywnego spoglądania w stronę sobotnich zawodów, ponieważ oddał swój najlepszy do tej pory 128-metrowy skok. Potrójny mistrz olimpijski oczywiście pięknie prezentował się w locie i zgarnął solidne noty za styl. Wygląda na to, że Stoch powoli odnajduje się na skoczni. Istnieje duża szansa, że w walce o medale uda mu się oddać te optymalne próby.

Miejsca Polaków: (8.) Kamil Stoch, (22.) Dawid Kubacki, (27.) Piotr Żyła, (36.) Paweł Wąsek. Najlepszy w kwalifikacjach okazał się Marius Linvdik, drugie miejsce zajął Halor Egner Granerud, a podium domknął Peter Prevc.

Czytaj też:
Cztery Polki na starcie biathlonowego sprintu. Występ jednej zawodniczki zachwycił