Robert Lewandowski, który w meczu z Kazachstanem zdobył gola z rzutu karnego, w wypowiedzi dla mediów tłumaczył, z czego wynikała momentami chaotyczna gra Polaków. – Zwyciężyliśmy pewnie. Czasami brakowało nam zimnej krwi, ale nie ma co ukrywać, że bez walki i odpowiedniego zaangażowania ciężko jest z kimkolwiek wygrać – tłumaczył. To właśnie tych elementów zabrakło Biało-czerwonym w przegranym 0:4 meczu z Danią.
Czytaj też:
Wygrywamy, ale łatwo nie było! Ogromne kontrowersje po decyzji sędziego
– Wydaje mi się, że przydał nam się ten kubeł zimnej wody. Za szybko uwierzyliśmy, ale wy też, w to, gdzie już jesteśmy. Taka lekcja pokory dla nas wszystkich. To jak o nas pisano, trochę nas przerosło. Łatwiej wejść na ten szczyt, ale ciężej jest się na nim utrzymać. Nie ma co ukrywać, dalej będziemy chcieli wejść na niego, a nawet trochę podwyższyć poprzeczkę – zapowiadał Lewandowski.
Czytaj też:
Kontrowersje po meczu z Kazachstanem! Sędzia zabrał Polakom gola. Zobaczcie, jak to wyglądało
W poniedziałkowym meczu bramki, oprócz kapitana, zdobywali jeszcze Arkadiusz Milik i Kamil Glik. Po tym zwycięstwie Polska nadal pozostaje liderem grupy E i w eliminacjach do mundialu w Rosji ma już 16 punktów. Nad Danią i Czarnogórą ma jednak tylko 3 punkty przewagi, dlatego ostatnie 2 mecze z Armenią i Czarnogórą okażą się decydujące w kontekście awansu.
Czytaj też:
„Brakuje tej truskawki”. Tomasz Hajto gwiazdą memów po meczu Polska-Kazachstan