Łukasz Piszczek po tym sezonie odchodzi z Borussi Dortmund. To decyzja podjęta przez piłkarza znacznie wcześniej, a ogłoszona około rok temu. 36-letni polski obrońca zrezygnował też przedtem z grania w reprezentacji. Oprócz profesjonalnego podejścia i świadomości starzenia się własnego ciała, za decyzjami Piszczka stała chęć spędzenia piłkarskiej emeryturę w Polsce, w rodzinnych Goczałkowicach.
Piszczek: Mam plany w Polsce
– Mam plany w domu, w Polsce, które i tak musiałem przełożyć o rok, bo przedłużyłem kontrakt. Tam jest moja akademia, o którą muszę się troszczyć, a chce jeszcze trochę pograć w piłkę w LKS Goczałkowice – mówił przed rokiem piłkarz. Udało mu się spełnić swoje cele i do końca grać na wysokim poziomie. Od kwietnia Borussia Dortmund z Polakiem w składzie nie przegrała żadnego meczu. Wygrana w finale Pucharu Niemiec była ukoronowaniem jego pięknej kariery w tym klubie.
Płaczący Piszczek hitem internetu
Piszczek po końcowym gwizdku czwartkowego meczu nie powstrzymywał emocji. Kamery uchwyciły płaczącego piłkarza, którego natychmiast otoczyli świętujący zwycięstwo koledzy. Poklepywali go po plecach i wspólnie podrzucali, wiwatując. Emocjonalne twitty i komentarze po tym meczu zamieszczali w mediach społecznościowych także kibice BVB, mówiący o wspólnym płaczu z Piszczkiem i dziękujący mu za 11 lat gry dla ich zespołu.
Udana kariera w Dortmundzie
W 381 meczach dla niemieckiego zespołu Łukasz Piszczek zdobył 19 bramek i zanotował 64 asysty. W barwach BVB dwukrotnie zdobywał mistrzostwo Niemiec, trzy razy Puchar Niemiec i również trzy razy Superpuchar Niemiec. Wystąpił też w finale Ligi Mistrzów i wszedł do grona 10 obcokrajowców najczęściej występujących w Bundeslidze.
twitterCzytaj też:
Łukasz Piszczek wyznaczył sobie koniec kariery. Piękny gest Borussii Dortmund