Agencja AFP dotarła do sądowego źródła, które podaje, że siedem osób zostało objęte formalnym śledztwem w sprawie śmierci Diego Maradony. Anonimowy informator z Generalnego Biura Prawniczego w San Isidro zdradził, że oskarżenie oparte jest na wynikach eksperckich badań, prowadzonych tuż po śmierci legendarnego zawodnika. Sprawa jest o tyle poważna, że nie chodzi o podejrzenie nieumyślnego spowodowania śmierci, a o domniemanie morderstwa z premedytacją.
„Przedłużony stan agonalny”
Z raportu badań ekspertów wynika, że Diego Maradona otrzymywał nieodpowiednią opiekę medyczną i był pozostawiony „sam sobie” na „przedłużony stan agonalny” przed swoją śmiercią. Prokuratura wierzy, że lekarze Maradony wiedzieli, iż były zawodnik Barcelony i Napoli umiera, ale nic z tym nie zrobili. Według biegłych opieka medyczna nad legendą futbolu, w ostatnich tygodniach jej życia, miała być „plagą braków i nieprawidłowości”.
Oskarżenie skierowano w sumie do siedmiu osób; między innymi w stronę neurochirurga Maradony, Leopolda Luque, psychiatry Agustiny Cosachov i psychologa Carlosa Diaza. W przypadku udowodnienia winy, całej siódemce grozi od ośmiu do 25 lat więzienia. Osoby te mają zakaz opuszczania kraju, a na pytania śledczych odpowiedzą pomiędzy 31 maja, a 14 czerwca.
twitterCzytaj też:
Łukasz Fabiański będzie gotowy na Euro 2020? „Wszystko na to wskazuje”