Przegonił piłkarki, by nie zniszczyły boiska mężczyznom. Jego Stal Kraśnik i tak przegrała

Przegonił piłkarki, by nie zniszczyły boiska mężczyznom. Jego Stal Kraśnik i tak przegrała

Narożnik boiska piłkarskiego, zdjęcie ilustracyjne
Narożnik boiska piłkarskiego, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pixabay / congerdesign
Stal Kraśnik rozgrywa mecze na tym samym boisku, co Stella Kraśnik. Ta pierwsza, to drużyna męska – w drugiej grają kobiety. Jeden z klubowych działaczy wyprosił piłkarki, ponieważ nie chciał, by zniszczyły murawę przed meczem jego zespołu.

Mecz Stal Kraśnik – KSZO Ostrowiec Świętokrzyski zaplanowany był na niedzielę 6 czerwca na godzinę 17:00. Było to ważne spotkanie, które miało zdecydować o utrzymaniu pierwszej z tych drużyn w III lidze, bądź jej spadku w razie przegranej. Tego samego dnia na stadionie MOSiR w Kraśniku swój mecz rozgrywały jednak również piłkarki miejscowej Stelli. Tuż przed rozpoczęciem tego spotkania na boisko wszedł Cezary Łysanowicz, prosząc nastoletnie zawodniczki o przeniesienie się na boczne boisko. Tłumaczył to dbałością o murawę.

Prezes Stelli Kraśnik: Jestem zniesmaczony

Prezes KS „Stella” Kraśnik tłumaczył później, że jego zespół jest „takim samym podmiotem jak Stal Kraśnik” i ma identyczne prawo do korzystania z miejskich obiektów. Radosław Ostrowski wyraził zniesmaczenie całą sytuacją i podkreślał, że Łysanowicz - mimo iż nie jest właścicielem obiektu - uniemożliwił dziewczynom rozegranie meczu. Nie pomogła nawet interwencja policji, ponieważ działacz nie chciał opuścić boiska.

Łysanowicz: Zrobiłem to, aby chronić moją drużynę

– Świadomie nie dopuściłem do rozpoczęcia tego spotkania – mówił później. – Zrobiłem to, aby chronić moją drużynę. O godz. 17 mieliśmy zaplanowany mecz z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, który był bardzo ważny dla naszej pozycji w ligowej tabeli – tłumaczył. – Mam duży szacunek do każdego sportowca, zresztą sam jestem ze sportowej rodziny. Nie mogłem jednak pozwolić na zniszczenie płyty przed tak istotnym meczem – podkreślał na łamach „Dziennika Wschodniego” Łysanowicz.

facebook

Stella wygrywa, Stal spada do niższej ligi

Trudna decyzja nie przysporzyła działaczowi popularności. Nie przełożyła się też na wynik meczu. Gracze Stali Kraśnik przegrali 1:2 i spadli do IV ligi. Tymczasem piłkarki założyły siatki na bramki bocznego boiska i rozegrały tam swoje spotkanie. Pokonały LKS Wierzchowiska 5:0. Po kilku dniach nie zapomniały też o urodzinach pognębionego porażką działacza i złożyły mu zwyczajowe życzenia.

facebookCzytaj też:
Michał Listkiewicz dla „Wprost”: Sousa ma piękną kamizelkę i urodę, tylko to łączy go z Nawałką

Źródło: krasnik24.pl