Finał Euro 2020 już za nami, ale wciąż nie milkną echa kontrowersyjnej decyzji o odsunięciu od komentowania tego spotkania legendy polskiego dziennikarstwa Dariusza Szpakowskiego. Stefan Szczepłek i Mirosław Żukowski na łamach „Rzeczpospolitej” opublikowali dosadny tekst o tej sprawie. Dziennikarze uderzają w dyrektora TVP Marka Szkolnikowskiego, a także w duet komentatorski Mateusz Borek / Kazimierz Węgrzyn.
Mocne słowa o Szkolnikowskim i Borku
Szczepłek i Żukowski zarzucają Mateuszowi Borkowi hipokryzję i cynizm. Dziennikarze twierdzą, że miłe, pełne szacunku słowa wobec Szpakowskiego płynące z ust współzałożyciela Kanału Sportowego nie mają oparcia w rzeczywistości. Wytykają Borkowi, że mógł odmówić komentowania finału Euro 2020: „Kiedy miał szansę powiedzieć: nie, dziękuję, ja w tej sytuacji Darka nie zastąpię – szybko propozycję przyjął”. Autorom chodzi o sytuację, w której Mateusz Borek zastąpił Szpakowskiego i zajął miejsce przy mikrofonie podczas finału Euro 2020.
Dziennikarze Rzeczpospolitej nie przebierają w słowach. Marka Szkolnikowskiego określają jako „dyrektora, który żyje w twitterowej bańce”, a Mateusza Borka i Kazimierza Węgrzyna nazywają „najsłabszą parą komentatorów na Euro”. Szczepłek i Żukowski nie odnoszą się w swoim tekście tylko do sytuacji z odsunięciem Szpakowskiego od finału. Sięgają do czasów, kiedy obecny dyrektor TVP Sport był powoływany na to stanowisko. „Gdyby Włodzimierz Szaranowicz chciał opowiedzieć, w jakich okolicznościach Szkolnikowski zajął jego miejsce, bylibyśmy zdziwieni, że tak można” – piszą w artykule.
Szkolnikowski i Borek odpowiadają na felieton
Na reakcję samych zainteresowanych nie trzeba było długo czekać. Marek Szkolnikowski napisał na swoim Twitterze, że „Szczepłek i Żukowski to od dawna dinozaury dziennikarstwa”. Dyrektor stwierdził, że obaj panowie „poziom cynizmu i hipokryzji przebili od dna” i że dziennikarzom doskwiera „syndrom odstawienia od koryta”.
Mateusz Borek na Twitterze stwierdził, że „to, co napisali Szczepłek i Żukowski to zwykłe sk**********”. Dziennikarz ocenił również, że autorzy artykułu „Rzeczpospolitej” piszą o „telewizji, o której nie mają pojęcia”. „Kiedyś o Polsacie też tak pisali. I też to było personalne, a nie merytoryczne. Ja mam 50 lat, nie jestem gó****” – dodał dziennikarz.
twitterCzytaj też:
Stoicki spokój Donnarummy po ostatnim rzucie karnym. Skąd ten niespodziewany brak reakcji?