Harry Kane zaszokował opinię publiczną. Mimo że Tottenham Hotspur już jakiś czas temu rozpoczął przygotowania do kolejnego sezonu, napastnik nie brał w nich udziału. Miało to związek z dłuższym urlopem, który dostał po Euro 2020. Na turnieju Anglia grała do samego końca, zajmując ostatecznie drugie miejsce.
Harry Kane buntuje się w sprawie transferu?
2 sierpnia Kane miał jednak stawić się na zajęciach wraz z wieloma innymi kolegami z drużyny, lecz nic takiego się nie wydarzyło. O całej sprawie poinformowała telewizja Sky Sports.
Od razu ruszyła fala spekulacji, że w ten sposób podpora reprezentacji Anglii chciała zamanifestować swój bunt względem postawy władz klubu. Zawodnik uważa bowiem, że ma z Tottenhamem dżentelmeńską umowę w sprawie zgody na transfer, ale jego działacze kategorycznie zaprzeczają takim informacjom.
28-latek ma być zniecierpliwiony faktem, że z Kogutami nie jest w stanie wygrywać trofeów tak, jak miałby to szansę robić na przykład w Manchesterze City. To właśnie z tą drużyną w ostatnim czasie łączono Kane’a. Mówiło się, że Obywatele będą w stanie wyłożyć za snajpera nawet 150 milionów funtów.
Czytaj też:
Mateusz Borek zawieszony przez „Przegląd Sportowy”. Co się stało? Afera dyplomowa w tle