Cezary Kulesza o swoim starcie w wyborach na prezesa PZPN poinformował 4 czerwca. W rozmowie z „Wprost” deklarował, że po objęciu fotela szefa krajowego związku będzie chciał być „przedstawicielem całego środowiska piłkarskiego”. – Mam jasną i klarowną wizję przyszłości polskiej piłki nożnej, która powinna opierać się na czterech filarach: szkoleniu, wsparciu, integracji oraz profesjonalizacji. To są kwestie, które z pewnością można poprawić – dodawał.
Były prezes Jagiellonii Białystok wskazywał także na swoje doświadczenie w zarządzaniu i prowadzeniu biznesów. Na tym jednak nie koniec, a atutem Kuleszy miała być znajomość krajowej piłki. – Mogę bez obaw zadeklarować, że znam polski futbol i jego problemy od podszewki – od samego dołu po jego szczyty – kontynuował.
Kulesza przypomniał również, że jako piłkarz grał w polskich drużynach, a później prowadził klub Ekstraklasy, który „skutecznie potrafił rywalizować z większymi i bogatszymi klubami". – Od lat współpracuję z lokalnym wojewódzkim związkiem piłki nożnej, wreszcie działam w zarządzie PZPN, od 5 lat jako wiceprezes ds. piłki profesjonalnej. To jest moje doświadczenie, które pomoże mi w kierowaniu PZPN – podkreślał.
Czytaj też:
Cezary Kulesza dla „Wprost”: Startuję na prezesa PZPN. Wierzę, że Boniek dotrzyma słowa