Skandal z udziałem Polaka w tureckim klubie. Prawnicy skierują sprawę do FIFA

Skandal z udziałem Polaka w tureckim klubie. Prawnicy skierują sprawę do FIFA

Michał Nalepa za czasów gry w Arce Gdynia
Michał Nalepa za czasów gry w Arce Gdynia Źródło:Newspix.pl / Piotr Matusewicz / PressFocus
Mimo że Michał Nalepa nadal chętnie występowałby w Giresunsporze, ten ma wobec niego inne plany. Między piłkarzem a klubem powstał ostry spór, a prawnicy mają skierować sprawę do FIFA.

Kolejny polski zawodnik padł ofiarą dziwnego zarządzania w tureckich klubach. Michał Nalepa zmuszany jest do odejścia z Giresunsporu na niekorzystnych dla niego warunkach i wszystko wskazuje na to, że jego sprawą będzie musiała zająć się FIFA. Całą historię opisano w „Przeglądzie Sportowym”.

Nalepa był gwiazdą drużyny

Do niedawna nic nie wskazywało na to, że jego losy potoczą się tak fatalnie. W poprzednim sezonie trudno było sobie wyobrazić wyjściowy skład bez niego. Występujący w pomocy Polak miał świetne liczby (dwa gole i siedem asyst w 26 meczach) i generalnie zbierał dobre recenzje za swoje występy. Z Giresunsporem wywalczył zresztą awans do tureckiej ekstraklasy i w pewnej chwili był nawet jego kapitanem. Ponadto jeszcze w okresie przygotowawczym przed sezonem 2021/22 grał dużo w sparingach i wydawało się, że nie musi martwić się o swój los w zespole.

Giresunspor krzywdzi Polaka. Sprawa trafi do FIFA

Nic bardziej mylnego. Okazuje się bowiem, że ma wobec zawodnika spory dług – zalega mu z pensjami za trzy miesiące, a także nie wypłacił premii za promocję na najwyższy poziom rozgrywkowy. Pomocnik miał usłyszeć, że nie ma co liczyć na otrzymanie pełnej kwoty i dostanie tylko jej część. Do tego nie został zgłoszony do rozgrywek tureckiej SuperLigi, o czym nawet nie został poinformowany. Ponadto Nalepie zakazano trenowania z zespołem.

Giresunspor proponuje Polakowi rozwiązanie kontraktu, ale na wyjątkowo niekorzystnych dla niego warunkach, na które ten oczywiście się nie zgadza. Jego sprawą mają zająć się prawnicy i wysłać pismo (oficjalne wezwanie do zapłaty zaległego wynagrodzenia). Jeśli klub nie ureguluje należności w ciągu dwóch tygodni, piłkarz będzie mógł rozwiązać umowę z winy klubu i jako wolny zawodnik odejść do innej drużyny.

Jak informuje „Przegląd Sportowy”, pomocnik może liczyć na oferty z innych tureckich zespołów.

Czytaj też:
Reprezentacja Polski. Gdzie można obejrzeć konferencję Roberta Lewandowskiego?

Opracował:
Źródło: Przegląd Sportowy