Legia Warszawa znakomicie rozpoczęła rywalizację w tegorocznej edycji Ligi Europy. Choć prawie nikt nie spodziewał się, że Wojskowi mogą pokonać zespół prowadzony przez Ruiego Vitorię, tak się stało. Niemniej wynik spotkania mógł być jeszcze bardziej okazały, ponieważ wiele wskazuje na to, że drużynie gości należał się rzut karny.
Ayrton faulował Mladenovicia
O jaką sytuację chodzi? Wydarzyła się ona już w dziewiątej minucie, kiedy jedną z odważnych akcji przeprowadzała Legia. Właśnie wtedy Filip Mladenović pojawił się w polu karnym Spartaka, gdzie starł się z Ayrtonem. Lewy wahadłowy rosyjskiej ekipy interweniował bezpardonowo, ale zamiast w piłkę, trafił w kostkę Mladenovicia.
Sytuacja ta wyglądała całkiem groźnie, a Serb może cieszyć się, że wejście przeciwnika w jego nogę nie zakończyło się kontuzją. Mimo tego sędzia nie zdecydował się na przerwanie gry, nie chciał też oglądać niefortunnej interwencji na ekranie VAR. Wydaje się, że popełnił błąd, który mógł skrzywdzić Legię.
Bohater z Kosowa
Ta jednak nie poddawała się i w końcówce spotkania w końcu przeważyła szalę na swoją korzyść. Bohaterem meczu został Lirim Kastrati, który zdobył bramkę na 1:0 w 92. minucie spotkania. Asystował mu Ernest Muci.
Czytaj też:
Rosyjski siatkarz ciepło wypowiada się o Polaku. „To jeden z najlepszych graczy na świecie”