Drugoligowiec postraszył, ale to Raków gra dalej. Zespół Papszuna z awansem w Pucharze Polski

Drugoligowiec postraszył, ale to Raków gra dalej. Zespół Papszuna z awansem w Pucharze Polski

Piłkarze Rakowa Częstochowa
Piłkarze Rakowa Częstochowa Źródło:Newspix.pl / Jakub Piasecki/ Cyfrasport
Raków Częstochowa pewnie wygrał z KKS Kalisz, awansując tym samym do 1/8 finału Pucharu Polski. Wicemistrzowie Polski pokonali drugoligowca 2:1, a na listę strzelców wpisywali się Walerian Gwilia, Mateusz Wdowiak i Bartosz Waleńcik.

Raków Częstochowa w 1/32 finału Pucharu Polski wyeliminował Stal Rzeszów. KKS Kalisz z kolei dość nieoczekiwanie poradził sobie z Pogonią Szczecin udowadniając, że potrafi sprawiać niespodzianki. O takie w starciu z podopiecznymi Marka Papszuna było ciężko, ponieważ do Kalisza przyjechała solidna i dobrze poukładana drużyna.

Gwilia z karnego, Wdowiak z golem do szatni

Raków już od początku spotkania był ustawiony ofensywnie, starając się szybko objąć prowadzenie. Gorąco pod bramką gospodarzy zrobiło się w 35. minucie, kiedy to Maciej Krakowiak przegrał walkę o piłkę z Vladislavsem Gutkovskisem, faulując w polu karnym snajpera Rakowa. Sędzia podyktował jedenastkę, którą na gola pewnie zamienił Walerian Gwilia.

Gdy wydawało się, że jednobramkowe prowadzenie wicemistrza Polski utrzyma się do przerwy, piłkarze Rakowa przeprowadzili skuteczną akcję. Do pozycji strzeleckiej w szesnastce doszedł Mateusz Wdowiak, który uderzeniem z ostrego kąta pokonał Krakowiaka, podwyższając wynik na 2:0.

KKS Kalisz szukał okazji

Mimo straty dwóch goli KKS Kalisz nie zamierzał rezygnować z walki o awans do 1/8 finału rozgrywek. W 56. minucie z dystansu uderzał Mateusz Gawlik, ale dobrze ustawiony Kacper Trelowski nie miał problemu ze złapaniem piki. Z minuty na minutę gospodarze coraz śmielej poczynali sobie na połowie Rakowa, jednak nie miało to przełożenia na sytuacje bramkowe.

Podopieczni Papszuna również szukali trafienia, a blisko pokonania Krakowiaka byli w 68. minucie. Bramkarz KKS Kalisz najpierw świetnie wybronił strzał Patryka Kuna, po chwili Gutkovskis dobijał w poprzeczkę, a minutę później Krakowiak poradził sobie z kolejnym uderzeniem snajpera Rakowa.

Raków Częstochowa gra dalej

Kilka minut później groźnie zza szesnastki uderzał Bartłomiej Putno, ale piłka minimalnie minęła słupek bramki strzeżonej przez Trelowskiego. Zawodnik KKS Kalisz do pozycji strzeleckiej doszedł dzięki błędowi piłkarzy Rakowa, którzy momentami grali bardzo niedokładnie. W 81. minucie blisko pokonania golkipera Rakowa był Nikodem Zawistowski, ale młody bramkarz zdołał wybronić groźne uderzenie rywala.

Raków nie zdołał „dowieźć” do końca spotkania dwubramkowego prowadzenia. Zamieszanie w polu karnym wykorzystał Bartosz Waleńcik, który celnym strzałem głową przedłużył nadzieje swojej drużyny na korzystny wynik. Wicemistrzowie Polski nie pozwolili jednak gospodarzom na rozwinięcie skrzydeł, a mecz zakończył się wynikiem 1:2 i awansem podopiecznych Papszuna do 1/8 finału Pucharu Polski.

Czytaj też:
Sensacja w Pucharze Polski. Trzeci zespół Ekstraklasy odpadł z rozgrywek

Źródło: WPROST.pl