Zagłębie Sosnowiec reaguje na ostrą krytykę. Wiceprezes klubu idzie w zaparte

Zagłębie Sosnowiec reaguje na ostrą krytykę. Wiceprezes klubu idzie w zaparte

Kacper Smoleń
Kacper Smoleń Źródło: Newspix.pl / KACPER KIRKLEWSKI / 400mm.pl / NEWSPIX.PL
W spotkaniu z udziałem Zagłębia Sosnowiec i Sandecji Nowy Sącz doszło do kuriozalnej sytuacji. Trener drużyny z Sosnowca wystawił w pierwszym składzie kontuzjowanego, po czym zdjął go po 16. sekundach. Media nie pozostawiły suchej nitki na klubie, który postanowił zareagować. Głos w tej sprawie zabrał także wiceprezes zespołu.

W spotkaniu 32. kolejki Fortuna 1. Ligi Zagłębie Sosnowiec mierzyło się przed własną publicznością z Sandecją Nowy Sącz. Starcie zakończyło się wynikiem 3:3 oraz skandaliczną decyzją szkoleniowca gospodarzy Artura Skowronka. Trener wystawił w wyjściowej jedenastce 19-letniego Kacpra Smolenia, który nie wrócił jeszcze do siebie po zerwaniu więzadeł w stawie kolanowym. Młodzieżowiec został zmieniony po... 16 sekundach gry. Obrońca pojawił się na murawie tylko dlatego, że klub z Sosnowca może uzyskać dzięki niemu dodatkowe pieniądze w Pro Junior System. Na drużynę spadła ogromna fala krytyki.

Zagłębie Sosnowiec tłumaczy się z tej decyzji

Media nie pozostawiły na działaczach oraz sztabie szkoleniowym Zagłębia Sosnowiec suchej nitki. Klub więc postanowił zareagować i wydał specjalny komunikat, w którym ustosunkował się do zarzutów. Zdaniem przedstawicieli sosnowieckiego zespołu nie stało się nic złego. „W związku z licznymi artykułami prasowymi dotyczącymi występu Kacpra Smolenia, klub informuje, że najważniejsze w rywalizacji sportowej zawodników jest ich zdrowie. W ramach projektu Pro Junior System Zagłębie Sosnowiec zamierza powalczyć o wysoką pozycję gwarantującą wypłatę środków z tytułu zajętego miejsca. Zagłębie Sosnowiec nie złamało regulaminu PJS, obowiązującego w sezonie 2021/22” - możemy przeczytać w oświadczeniu.

twitter

Ponadto działacze podkreślili, że ani przez chwilę zdrowie Kacpra Smolenia nie było narażone, a sam zawodnik wyraził zgodę na „występ”. Głos w tej sprawie zabrał również wiceprezes Zagłębia Sosnowiec, Arkadiusz Aleksander. Za pośrednictwem mediów społecznościowych przyznał, że nie widzi on w tej sytuacji nic złego. „Dwa zdania w temacie ostatniej zmiany w ostatnim meczu. Sam miałem trzy razy robioną rekonstrukcję ACL i po jednym zabiegu byłem po czterech miesiącach gotowy do gry. Zdrowie chłopaka nie było zagrożone. Zrobiliśmy wszystko zgodnie z regulaminem. Chodzimy z podniesioną głową” – zakomunikował na Twitterze.

Wiele wskazuje na to, że podobną sytuację z udziałem Kacpra Smolenia ujrzymy w następnych dwóch kolejkach, co potwierdził trener Artur Skowronek. 19-latek rozegrał w tym sezonie osiem meczów, a żeby klub uzyskał punkty do wspomnianego wcześniej Pro Junior System, musi zawodnik ten wystąpić w co najmniej dziesięciu spotkaniach.

twitterCzytaj też:
Aleksander Śliwka nastawia się na ciężką przeprawę. Wymowne słowa reprezentanta Polski

Opracował:
Źródło: WPROST.pl / Oficjalna strona Zagłębia Sosnowiec