Piłka nożna bez doliczonego czasu gry? Nowatorski pomysł FIFA

Piłka nożna bez doliczonego czasu gry? Nowatorski pomysł FIFA

Pierluigi Colina
Pierluigi Colina Źródło:Newspix.pl / ZUMA
Pomimo faktu, że teoretycznie piłka nożna pozostaje sportem, gdzie kopie się piłkę do jednej z dwóch bramek, to dyscyplina cały czas ulega wielkim zmianom. Byliśmy świadkami wprowadzenia nowoczesnej technologii, a za niedługo możemy zobaczyć nowe zasady doliczonego czasu gry.

FIFA od lat próbuje wpływać na jakość gry oraz odbiór dyscypliny przez widzów na całym świecie. Przez lata zmieniał się między innymi format dogrywki, regulacje dotyczące zagrania ręką, czy dodawanie większej liczby minut kosztem ograniczania gry na czas. Teraz sędziowie dyskutują nad kolejną zmianą, która może mieć różne konsekwencje dla wyglądu futbolu.

Likwidacja doliczonego czasu gry w przypadku dużej przewagi

W ostatni weekend byliśmy świadkami pogromu na Anfield, gdzie Liverpool rozgromił Manchester United 7:0. Pomimo jednostronnego wyniku, który sprawił, że w końcówce meczu gospodarze byli pewni wygranej, a goście pogodzeni z porażką, sędzia musiał doliczyć kilka minut do czasu gry. To standardowa praktyka, która raczej nikogo nie dziwi. Szkopuł w tym, że w przypadku takiego spotkania dla wielu osób stanowi to sztuczne przedłużanie spotkania.

FIFA dyskutuje nad możliwością anulowania doliczonego czasu gry, gdy dana drużyna prowadzi określoną liczbą bramek. Jako zalety dla propozycji podaje się właśnie fakt atrakcyjności meczu. Pierluigi Colina, szef sędziów FIFA przyznaje jednak, że to sprawa, która wymaga dużego przemyślenia.

– Rozumiem, że doliczenie czasu, gdy jest 7:0, jest trudne do zrozumienia, ale jeśli regulamin zawodów mówi, że różnica bramek ma znaczenie dla rankingu na koniec sezonu, to nawet jeden strzelony lub niestrzelony gol może mieć znaczenie. Być może w przyszłości rozważymy w ramach przepisów gry stwierdzenie, że dogrywka nie musi być przyznawana na koniec meczu, jeśli między zespołami jest różnica X bramek. Ale to byłyby zmiana prawa gry – powiedział Colina podczas specjalnie zorganizowanej telekonferencji.

Pierluigi Colina o zmianach w przepisach gry

Jak dodał Colina sprawa jest o tyle kontrowersyjna, że ewentualnie usunięcie doliczonego czasu gry w sytuacjach dużej przewagi uniemożliwia drużynie przegrywającej podreperowanie bilansu bramkowego, który liczy się często w tabelach rozgrywek.

Czytaj też:
Szef FIFA wpadł na szalony pomysł. Tego jeszcze w futbolu nie było
Czytaj też:
Nadchodzi rewolucja w piłce nożnej. Szef FIFA otrzymał stosowne dokumenty

Źródło: TVP Sport