Nadchodzi rewolucja w piłce nożnej. Szef FIFA otrzymał stosowne dokumenty

Nadchodzi rewolucja w piłce nożnej. Szef FIFA otrzymał stosowne dokumenty

Gianni Infantino
Gianni Infantino Źródło:Shutterstock / Asatur Yesayants
Futbol, jaki wszyscy znamy, wkrótce może zostać poważnie zrewolucjonizowany. Na biurko szefa FIFA Gianniego Infantino trafił projekt nowelizacji zasad rozgrywania meczów piłkarskich. Szwajcar oraz słynny trener, pracujący dla głównej organizacji piłkarskiej, są zwolennikami tego pomysłu.

O zmianach w futbolu słyszy się coraz częściej. W mediach społecznościowych często przejawiają się pomysły, które mogłyby zrewolucjonizować dyscyplinę sportową, która uważana jest za najpopularniejszą na świecie. FIFA na poważnie zaczęła rozważać podjęcie stosownych kroków w celu wprowadzenia kilku innowacji, które, wg założenia, miałyby poprawić jakość rozgrywanych meczów. Gianni Infantino otrzymał projekt, z którym zarówno on, jak i jego podwładni mają się zapoznać.

Nadchodzi nowa era futbolu? Gianni Infantino rozważa wdrożenie zmian

Projekt, o którym mowa oparty jest na wprowadzeniu do piłki nożnej tzw. hokejowego przepisu, który zakłada rozgrywanie meczów z naciskiem na efektywny czas gry. Oznacza to, że, podobnie jak w hokeju na lodzie, w przypadku każdej przerwy w grze, czas byłby zatrzymywany.

W najbliższy weekend w Londynie podczas posiedzenia International Football Association Board (IFAB) odbędzie się dyskusja w tej sprawie. Szef FIFA Gianni Infantino ma być gorącym zwolennikiem omawianej rewolucji. Jego zdaniem współczesny futbol zmaga się z plagą nieefektownego czasu gry.

FIFA planuje zmiany w futbolu

Nie tylko Szwajcar jest orędownikiem wprowadzenia zmian w piłce nożnej. Jego zdanie popiera również dyrektor ds. rozwoju sportowego FIFA oraz legendarny trener Arsenalu, Arsene Wenger, który ma nadzieję, że nowe przepisy wejdą w życie w 2024 roku. Co więcej, jeszcze w 2023 roku wprowadzony ma zostać przepis, zakładający, iż nadmiernie długa celebracja zdobycia gola będzie uznawana za kradzież czasu. Mowa tu o 90 sekundach. W przypadku przekroczenia tego limitu, czas meczu zostanie doliczony.

Ponadto zmiany mają dotyczyć również pozycji spalonej. Propozycja zakłada, by piłkarz, który jest adresatem podania, mógł kontynuować grę, jeśli znajdzie się w jednej linii z ostatnim defensorem jakąkolwiek częścią ciała. W tej chwili nie może jej przekroczyć. Idąc dalej, w świetle nowych przepisów bramkarze otrzymają kategoryczny zakaz rozpraszania strzelca oraz odwlekania w czasie wykonania „jedenastki”. Nie będą mogli m.in. wykonywać wówczas rytuałów, czyli np. dotykać słupków.

twitterCzytaj też:
Just Fontaine nie żyje. Legenda francuskiego futbolu miała 89 lat
Czytaj też:
Właściciel PSG oskarżany o tortury i porwanie. Szokujące doniesienia mediów

Źródło: Marca