Przygoda Patryka Sochackiego z piłką nożną rozpoczęła się ponad dekadę temu. Jego pierwszym klubem był zespół z Kędzierzyna-Koźla TKKF Blachowianka, a następnie przeszedł do tamtejszej Odry. Już wtedy szkoleniowcy zauważyli w nim zadatki na znakomitego bramkarza. W 2013 roku podpisał kontrakt z Ruchem Zdzieszowice, gdzie występował przez niemal dziesięć lat. Niestety z biegiem czasu jego regularną karierę przerwała niespodziewana choroba nowotworowa.
Nie żyje Patryk Sochacki
Choć w trakcie swojej przygody z piłką nożną Patryk Sochacki nigdy nie miał okazji wystąpić na najwyższych szczeblach rozgrywkowych, jednak zaprezentował się na dużej scenie. Miało to miejsce w sezonie 2017/18, kiedy to jego Ruch Zdzieszowice występował w Pucharze Polski i doszedł aż do 1/8 finału tych rozgrywek. Na ich drodze stanęła wówczas Legia Warszawa, która rozprawiła się z niżej notowaną ekipą 0:4, a jedną z bramek zdobył wówczas obecny reprezentant Polski Sebastian Szymański.
Wszystko wskazywało na to, że kariera zawodnika nabierze rozpędu, ale stało się odwrotnie. Jakiś czas temu zdiagnozowano u niego chorobę nowotworową, przez co nie mógł występować w ostatnich meczach swojej drużyny i musiał podjąć rękawice w walce z potworem. Niestety nie udało mu się jej wygrać.
Kluby żegnają Patryka Sochackiego
„Do zdzieszowickiej społeczności kibicowskiej dotarła bardzo smutna informacja. Wieloletnia ostoja bramki Ruchu, Patryk Sochacki, zmarł w wyniku choroby z jaką się zmagał. Popularny 'Socha' był ulubieńcem publiczności. Zawsze skromny z niegasnącym uśmiechem na buzi i nawet jak popełnił gafę, kibice szybko puszczali mu to płazem. Dziękujemy ci Patryk za te wszystkie lata wspaniałej gry w naszych barwach i za to jakim byłeś człowiekiem” – napisano na Facebooku Ruchu Zdzieszowice.
Także przedstawiciele BTP Stali Brzeg pożegnali zmarłego piłkarza.
„Cała społeczność klubu BTP Stal Brzeg składa najszczersze wyrazy współczucia rodzinie, najbliższym i znajomym zmarłego Patryka Sochackiego, bramkarza Ruchu Zdzieszowice. Patryk jako bramkarz »Zdzichów« przez kilka lat rywalizował z naszą drużyną na boiskach III ligi. Prywatnie był kolegą kilku zawodników naszego zespołu. Spoczywaj w pokoju” – czytamy.
facebookCzytaj też:
Narzeczona Mateusza Murańskiego zabrała głos po śmierci ukochanego. Poruszające słowaCzytaj też:
Ojciec Mateusza Murańskiego przerwał milczenie po śmierci syna. „To kłamstwa”