Po przegranym 2:3 meczu z Mołdawią rozpętała się olbrzymia burza wokół PZPN. Na jaw zaczęły wychodzić kolejne fakty, pogrążające federację. Chodzi m.in. o aferę związaną ze skazanym za korupcję Mirosławem Stasiakiem.
Pracownikom PZPN stanęły samochody
Polski Związek Piłki Nożnej przeżywa obecnie kryzys wizerunkowy, a ponadto jego pracownicy zmagali się z problemami z... samochodami. Jak ujawniają WP SportoweFakty 26 lipca co najmniej cztery auta osób zatrudnionych w PZPN nagle stanęły. Według ustaleń Szymona Jadczaka i Macieja Siemiątkowskiego były to pojazdy, na które związek miał umowę z firmą Car4share, czyli jednym ze sponsorów kadry.
„Jeden z nich został unieruchomiony na kilka godzin w myjni, co spowodowało niemałe zamieszanie dla podróżujących pracowników piłkarskiej centrali” – możemy przeczytać. Firma Car4share miała nie uregulować opłat za nie, co spowodowały taki stan rzeczy.
PZPN ustosunkował się do tych informacji
Auta ruszyły, dopiero kiedy PZPN zażądał wyjaśnień od firmy, która dopiero wtedy uregulowała zaległości. Biuro prasowe związku w odpowiedzi na pytania dziennikarzy potwierdziło, że pojawiły się problemy techniczne i podkreśliło, że w ich wyniku nie doszło do żadnej niebezpiecznej sytuacji na drodze.
„Problemy techniczne pojawiły się na linii dostawca samochodów a firma Car4share. Po uzyskanym zgłoszeniu od osób użytkujących auta, problem techniczny został niezwłocznie usunięty przez dostawcę pojazdów” – napisał związek w oświadczeniu.
Wirtualna Polska próbowała uzyskać jakieś informacje od prezesa Car4share Konstantionosa Nikasa, ale ten nie miał pełnych informacji na ten temat, ponieważ obecnie przebywa na wakacjach.
Car4share chce rozwiązać umowę z PZPN
Samochody Car4share trafiły do PZPN na mocy umowy sponsorskiej, która została podpisana w styczniu 2023 roku. Co ciekawe, po aferze związanej z Mirosławem Stasiakiem firma zastanawia się nad rozwiązaniem umowy z polską federacją piłkarską. Po wejściu na stronę car4share.com.pl można przeczytać następujący komunikat:
„Car4share leasing spółka z ograniczoną odpowiedzialnością jest Oficjalnym Sponsorem Reprezentacji Polski w piłce nożnej. Informujemy ze nie jesteśmy odpowiedzialni za zaproszenie Pana Mirosława Stasiaka na mecz reprezentacji Polski z Mołdawią. Obecnie rozpatrujemy możliwość natychmiastowego rozwiązania podpisanej umowy z PZPN. Z poważaniem, Prezes Zarządu Konstantinos Nikas” – czytamy.
Czytaj też:
Cezary Kulesza wyciągnął wnioski z ostatnich tygodni? „Nie ma na to miejsca”Czytaj też:
Wiemy, gdzie znajduje się Fernando Santos. Zdradziło go zdjęcie