Wciąż nie milkną echa afery, w której główną rolę odgrywają PZPN i Mirosław Stasiak, czyli były działacz zamieszany w aferę korupcyjną, który uczestniczył w oficjalnym locie na mecz Mołdawia – Polska. Sprawę nagłośniły WP SportoweFakty, co wywołało lawinę niepochlebnych komentarzy w stronę związku i samego jej prezesa Cezarego Kuleszy.
Reperkusje afery z udziałem Mirosława Stasiaka
PZPN, zamiast załagodzić tę sprawę, podlał ją benzyną, publikując oświadczenie, w którym napisano, że „Mirosław Stasiak był uczestnikiem wyjazdu na zaproszenie jednego z partnerów (ze względu na zasady poufności, nie możemy informować, którego z nich)”. Taka narracja nie spodobała się sponsorom, którzy wyrazili chęć zerwania współpracy z PZPN-em i reprezentacją.
Nad takim krokiem zastanawiała się m.in. firma Tarczyński, która podkreśliła, że traktuje tę sytuację bardzo poważnie. „dlatego podjęliśmy decyzję o zakończeniu współpracy z PZPN w obecnej formule. Nie przedłużymy umowy, którą podpisaliśmy we wrześniu 2022 roku, a nasz dział prawny aktualnie analizuje możliwości jej wypowiedzenia” – czytamy w oświadczeniu przesłanym do redakcji Wirtualnej Polski.
Sponsor reprezentacji Polski podjął decyzję ws. współpracy z PZPN
Serwis wirtualnemedia.pl uzyskał informacje, że firma Tarczyński podjęła ostateczną decyzję. „Po analizie prawnej umowy nie jesteśmy w stanie skutecznie wypowiedzieć jej w trybie natychmiastowym. Podtrzymujemy jednak decyzję o nieprzedłużeniu podpisanego kontraktu obowiązującego do dnia 31 lipca 2024 roku. Do tego czasu jesteśmy gotowi wypełniać zobowiązania zawarte w umowie, działając dla dobra piłki nożnej i kibiców, ale przede wszystkim wierząc w szybką i zdecydowaną poprawę standardów działania PZPN” – czytamy w komunikacie, który przekazał serwisowi Jakub Głogowski, communication manager spółki Tarczyński.
Ponadto firma nie zmieniła swojej decyzji i podtrzymuje chęć nieprzedłużania umowy z PZPN. „Jako sponsor będziemy kibicować Reprezentacji Polski w kolejnych meczach i walce o awans do mistrzostw Europy w 2024 roku, po których umowa zostanie zakończona” – podkreślono.
Czytaj też:
Cezary Kulesza odsłania kulisy afery premiowej. „Działałem dla dobra kadry”Czytaj też:
Cezary Kulesza przerywa milczenie. „Bez przerwy jestem je****”