Polski Związek Piłki Nożnej wciąż płaci za błędy popełnione w ostatnich tygodniach. Jeden ze sponsorów – firma Tarczyński poinformowała o nieprzedłużeniu umowy z kadrą po jej wygaśnięciu. W szczerym wywiadzie dla Interii prezes PZPN Cezary Kulesza stwierdził, że za nim trudny czas, ale nie uchyla się od odpowiedzialności.
Cezary Kulesza: Musimy zwracać uwagę na każdy, najdrobniejszy szczegół
Niespełna tydzień po rozmowie z Sebastianem Staszewskim z Interii dziennikarze serwisu sport.pl porozmawiali z Cezarym Kuleszą o tym, czego nauczyły go ostatnie tygodnie. Na to pytanie szef PZPN odpowiedział tym, że federacja musi zwracać uwagę na każdy, najdrobniejszy szczegół.
– Może akurat nie nazwę drobniejszą rzeczą tej sytuacji z Mirosławem Stasiakiem, ale ona też nas nauczyła, że musimy sprawdzać dokładnie różne kwestie, w tym uczestników wyjazdów na mecze kadry. To było trudne do wyłapania, a później spadło na moją głowę, bo stoję na czele PZPN – dodał.
Cezary Kulesza wyciągnął wnioski? Zapowiedział zmiany
Szef polskiego związku podkreślił raz jeszcze, że nie ma usprawiedliwienia na to, co się wydarzyło, ale zapowiedział także daleko idące zmiany. – Dlatego wprowadzamy nowe, dużo ostrzejsze metody weryfikacji, aby do takiej sytuacji już więcej nie doszło. Komunikacja też nas zawiodła. A skoro wiemy, że pojawił się z nią problem, to musimy sobie z nim poradzić – wyznał.
Dopytywany, jak PZPN chce to zrobić wyznał, że związek ma już opracowany cały system, ale na razie nie chce tego ujawniać. – Najpierw muszę porozmawiać z zainteresowanymi osobami, a następnie przedstawimy nasze decyzje – stwierdził i dodał że szykują się zmiany na stanowiskach.
– Nie będę nikogo zwalniał ani zatrudniał przez media. Ewentualne zmiany personalne czy też strukturalne będą ogłoszone wtedy, gdy będzie to możliwe – powiedział.
Prezes PZPN: Dla skazanych nie ma miejsca w piłce
Na koniec Cezary Kulesza zgodził się z dziennikarzem i zapewnił, że sprawa korupcji jest poważna i dla skazanych nie ma miejsca w piłce. – Po tej sytuacji zamierzamy wdrożyć procedury weryfikacji nie tylko przy lotach kadry – zakończył.
Czytaj też:
Cezary Kulesza odsłania kulisy afery premiowej. „Działałem dla dobra kadry”Czytaj też:
Inszury.pl wydało oświadczenie. Rozważa pozew wobec Szymona Jadczaka