To oni zabrali Mirosława Stasiaka na mecz z Mołdawią. Prezes firmy złożył wyjaśnienia

To oni zabrali Mirosława Stasiaka na mecz z Mołdawią. Prezes firmy złożył wyjaśnienia

Mirosław Stasiak
Mirosław Stasiak Źródło:Newspix.pl / Michał Chwieduk / Krakfoto
Prezes inszury.pl Grzegorz Krupa udzielił wywiadu, podczas którego wytłumaczył, dlaczego Mirosław Stasiak znalazł się na pokładzie samolotu PZPN. Stwierdził m.in., że nie wie, kim jest były działacz piłkarski.

Nie milkną echa głośnej afery, która wywiązała się po meczu reprezentacji Polski z Mołdawią. Na pokładzie samolotu PZPN znalazł się Mirosław Stasiak, który niespełna 20 lat temu został prawomocnie skazany za udział w największej aferze korupcyjnej w historii polskiej piłki nożnej. Kiedy sprawa wyszła na jaw PZPN, zrzucił winę na jednego ze sponsorów, który miał zaprosić Stasiaka do samolotu. Początkowo zarzucono im ucieczkę od odpowiedzialności, jednak z czasem okazało się to prawdą. Odpowiedzialna za zaproszenie byłego działacza piłkarskiego była firma inszury.pl, jeden ze sponsorów Biało-Czerwonych. Szef spółki wytłumaczył, dlaczego do tego doszło.

Szef inszury.pl tłumaczy zaproszenie Mirosława Stasiaka na pokład samolotu PZPN

Prezes i współwłaściciel spółki Polskie Media Ubezpieczeniowe, wydawcy serwisu inszury.pl, Grzegorz Krupa po raz pierwszy zdecydował się na głębsze wytłumaczenie zaistniałych okoliczności z Mirosławem Stasiakiem. Co prawda jakiś czas temu spółka wydała oświadczenie na Twitterze, potwierdzające, że to oni są odpowiedzialni za obecność byłego działacza piłkarskiego zamieszanego w aferę korupcyjną na pokładzie samolotu PZPN, jednak było ono bardzo krótkie. W wywiadzie dla serwisu sport.pl szef firmy zrobił to nieco obszerniej.

– To było tak, że ktoś – ja wiem, kto, ale proszę mi wybaczyć, że nie będę ujawniał personaliów tej osoby – dostał od nas dwa bilety. I to właśnie ta osoba zaprosiła pana Stasiaka na wyjazd i mecz do Mołdawii – mówił Grzegorz Krupa.

Grzegorz Krupa: Nie znam Mirosława Stasiaka

Mimo tego, że osoba związana z firmą inszury.pl zaprosiła Mirosława Stasiaka na mecz Polska – Mołdawia, Grzegorz Krupa przyznaje, że nie miał pojęcia, kim jest ten człowiek.

– Nie wiem. Ja nie znałem pana Stasiaka. Nawet gdybym go poznał, to i tak pewnie nie skojarzyłbym, że miał on wcześniej jakieś problemy z prawem i korupcyjne zarzuty. Ale powtarzam: nie znam tego pana. Nigdy w życiu nie widziałem go na oczy – dodał prezes inszury.pl.

Czytaj też:
Orlen przerwał milczenie ws. współpracy z PZPN. Wydano oświadczenie
Czytaj też:
PZPN tłumaczy się z afery w Mołdawii! Wydano oficjalne oświadczenie

Opracował:
Źródło: sport.pl