Karol Świderski to jeden z tych piłkarzy, którzy w ostatnich miesiącach pod kątem występów w reprezentacji Polski nie powinni mieć sobie zbyt wiele do zarzucenia. „Świder” kiedy tylko dostawał swoją szansę, nawet w kadrze trenera Fernando Santosa, potrafił wycisnąć tyle, ile mógł. Przykładem niech będzie trafienie Świderskiego na wagę trzech punktów dla Polaków w meczu z Albanią (1:0) na PGE Narodowym.
Karol Świderski z dwoma golami dla Charlotte FC
Można przewidywać, że selekcjoner Michał Probierz nie pominie napastnika z MLS przy powołaniach na październikowe mecze Biało-Czerwonych. Świderski wysłał jeszcze jeden, mocny sygnał, popisując się dubletem w meczu z Toronto FC (3:0). Drużyna Charlotte FC wygrała przekonująco, co ciekawe, przy jednym z trafień „Świdra” sporo dołożył Kamil Jóźwiak. Skrzydłowy był bowiem faulowany w polu karnym, a jedenastkę na gola zamienił właśnie Świderski.
Polski napastnik w obu przypadkach swoich trafień wykorzystywał strzały z jedenastu metrów. Miało to miejsce już w ósmej minucie oraz doliczonym czasie pierwszej połowy. Świderski dołożył również asystę przy golu na 3:0, a jego występ oceniono na nagrodę MVP, czyli najbardziej wartościowego gracza pojedynku.
Cztery mecze Biało-Czerwonych do końca 2023 roku
Polacy pod batutą trenera Michała Probierza będą mieć w najbliższym czasie sporo grania. Pierwsze dwa wyzwania to październikowe mecze z Wyspami Owczymi (12.10) oraz na PGE Narodowym przeciwko Mołdawii (15.10).
W listopadzie Polacy zakończą eliminacje do przyszłorocznych mistrzostw Europy pojedynkiem w Warszawie z Czechami (17.11). Biało-Czerwoni będą też mieć do zagrania towarzyski, wcześniej zaplanowany mecz z reprezentacją Łotwy (21.11).
Czytaj też:
Ekskluzywna inwestycja Roberta Lewandowskiego. Przeznaczy na nią fortunęCzytaj też:
Poznaliśmy gospodarzy mistrzostw świata 2030. To będzie pierwszy taki mundial w historii