TSUE wydało orzeczenie ws. piłkarskiej Superligi. To początek końca Ligi Mistrzów?

TSUE wydało orzeczenie ws. piłkarskiej Superligi. To początek końca Ligi Mistrzów?

Aleksander Ceferin, szef UEFA
Aleksander Ceferin, szef UEFA Źródło: Newspix.pl / Alex Gottschalk / DeFodi Images
W czwartek (tj. 21 grudnia) Europejski Trybunał Sprawiedliwości (TSUE) odniósł się do sprawy związanej z nieudanym powstaniem piłkarskiej Superligi. Orzeczenie jest korzystne dla klubów, a największym przegranym już wkrótce może być FIFA i UEFA.

Przez ostatnie lata coraz częściej w kontekście klubowego futbolu mówiło się o rutynie, która dopadła rozgrywki organizowane przez europejską federację. UEFA ma swój flagowy produkt w postaci Ligi Mistrzów, a dodatkowo funkcjonują jeszcze dwa kolejne, dla nieco „mniejszych”, czyli Liga Europy UEFA oraz Ligi Konferencji Europy. Europejska federacja ściśle współpracuje zresztą ze światowym organem, czyli FIFA.

TSUE stanęło po stronie klubów z Superligi

Okazuje się jednak, że już niedługo może dojść do przełomu w kontekście rozgrywek klubowych w międzynarodowym wydaniu. W czwartek (tj. 21 grudnia) Europejski Trybunał Sprawiedliwości (TSUE) ogłosił bowiem, że UEFA i FIFA zadziałały, nadużywając swojej pozycji, niezgodnie m.in. z prawami konkurencji.

Przypomnijmy, że powstał bowiem konkurencyjny projekt, nazwany Superligą (The Super League). Początkowo zaangażowanych było dwanaście klubów założycielskich. Ostatecznie po fali sprzeciwów oraz pogrożeniu również ze strony UEFA, pozostała twarda trójka: Real Madryt, FC Barcelona oraz Juventus.

twitter

„Organizacja międzyklubowych rozgrywek piłkarskich i korzystanie z praw medialnych są, co oczywiste, działalnością gospodarczą. Muszą one zatem być zgodne z zasadami konkurencji i szanować swobodę przemieszczania się, nawet jeśli ekonomiczna działalność sportowa ma pewien szczególny charakter” – czytamy w orzeczeniu ze strony Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.

Mocny cios w stronę działań UEFA i FIFA

Co stanowisko TSUE może oznaczać w praktyce? Niewykluczone, że najwięksi „gracze” na klubowym rynku w Europie będą chcieli ponownie spróbować zawiązać własne rozgrywki. To może spowodować odpływ z rywalizacji m.in. w Champions League. Dodatkowo

Jaki był proponowany pierwotny format rozgrywek Superligi? Dwadzieścia drużyn, w tym wszystkie założycielskie z pewnymi miejscami. Dodatkowo pozostałe miejsca dla klubów, które wyłonione zostałyby przez system kwalifikacyjny. I co najistotniejsze z perspektywy klubów pokroju Realu Madryt czy Juventusu, większa możliwość do partycypowania w zyskach m.in. z praw telewizyjnych, umów sponsorskich, etc.

Pojawiają się też opcje rozpisane dużo szerzej i dokładniej. Jednym z przekazujących wieści jest Fabrizio Romano, znany i ceniony newsman z Półwyspu Apenińskiego.

twitter

Taki scenariusz może się okazać druzgocący w skutkach dla UEFA i FIFA, mające swoje produkty, o które w ostatnich latach niekoniecznie odpowiednio dbały.

Czytaj też:
Kamil Glik wróci do reprezentacji Polski? Piłkarz stał się ważnym punktem Cracovii
Czytaj też:
Rosjanie wracają do łask w piłce nożnej. Oficjalnie potwierdzony mecz z finalistą ME

Opracował:
Źródło: X / @EUCourtPress / @FabrizioRomano