Bayern Monachium w meczu rewanżowym 1/8 finału Ligi Mistrzów pokonał Szachtar Donieck aż 7:0. Jedną z bramek zdobył Robert Lewandowski.
Lepszego początku rewanżowego meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów Bayern nie mógł sobie wymarzyć. W 3. minucie Goetze został sfaulowany przez Kuchera w szesnastce i sędzia podyktował rzut karny. Obrońca Szachtara dostał najszybszą w historii Champions League czerwoną kartkę, a Mueller pewnie wykorzystał jedenastkę. Zespół z Ukrainy załamał się po fatalnym początku i dał się zdominować graczom Josepa Guardioli.
W 19. minucie pech dopadł Robbena, który z powodu kontuzji musiał opuścić boisko. Zmienił go Rode. Drugi gol dla Bawarczyków wisiał w powietrzu, bowiem Szachtar nie był w stanie nawet wyjść z własnej połowy. Chwilę później Lewandowski miał szansę wpisać się na listę strzelców, ale po dośrodkowaniu Rafinhi trafił w słupek. W 34. minucie Polak uderzał z bliska, ale Pyatov odbił piłkę. Dobrze ustawiony był jednak Boateng, który błyskawicznie przejął futbolówkę odbitą przez bramkarza i posłał ją do siatki z najbliższej odległości. Do przerwy w Monachium Bayern prowadził z Szachtarem 2:0.
TAK RELACJONOWALIŚMY
Po zmianie stron gospodarze tylko potwierdzili swoją dominację. W 49. minucie Ribery dostał piłkę w szesnastkę, zszedł do środka i pewnym strzałem na dalszy słupek pokonał bramkarza. Chwilę później w kolejnej akcji Francuz wystawił piłkę z linii końcowej do Muellera, a ten bez problemu trafił do siatki i było już 4:0. Kolejną bramkę oglądaliśmy w 63. minucie. Dośrodkowanie z prawej strony wykorzystał Badstuber, który głową wpakował piłkę do siatki. Słabą interwencją w tej sytuacji wykazał się Pyatov.
W 75. minucie doczekaliśmy się na trafienie Lewandowskiego. Reprezentant Polski dostał długie podanie na wolne pole od Schweinsteigera, wyszedł sam na sam i mimo ofiarnej obrony Pyatova trafił do siatki.
Wynik spotkania w samej końcówce ustalił Goetze, który zabawił się z piłką w polu karnym i zakończył akcję mocnym strzałem. Bayern wygrał z Szachtarem 7:0 i awansował do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. W kolejnej fazie Champions League zameldował się także Real Madryt i FC Porto.
łg, Wprost.pl
W 19. minucie pech dopadł Robbena, który z powodu kontuzji musiał opuścić boisko. Zmienił go Rode. Drugi gol dla Bawarczyków wisiał w powietrzu, bowiem Szachtar nie był w stanie nawet wyjść z własnej połowy. Chwilę później Lewandowski miał szansę wpisać się na listę strzelców, ale po dośrodkowaniu Rafinhi trafił w słupek. W 34. minucie Polak uderzał z bliska, ale Pyatov odbił piłkę. Dobrze ustawiony był jednak Boateng, który błyskawicznie przejął futbolówkę odbitą przez bramkarza i posłał ją do siatki z najbliższej odległości. Do przerwy w Monachium Bayern prowadził z Szachtarem 2:0.
TAK RELACJONOWALIŚMY
Po zmianie stron gospodarze tylko potwierdzili swoją dominację. W 49. minucie Ribery dostał piłkę w szesnastkę, zszedł do środka i pewnym strzałem na dalszy słupek pokonał bramkarza. Chwilę później w kolejnej akcji Francuz wystawił piłkę z linii końcowej do Muellera, a ten bez problemu trafił do siatki i było już 4:0. Kolejną bramkę oglądaliśmy w 63. minucie. Dośrodkowanie z prawej strony wykorzystał Badstuber, który głową wpakował piłkę do siatki. Słabą interwencją w tej sytuacji wykazał się Pyatov.
W 75. minucie doczekaliśmy się na trafienie Lewandowskiego. Reprezentant Polski dostał długie podanie na wolne pole od Schweinsteigera, wyszedł sam na sam i mimo ofiarnej obrony Pyatova trafił do siatki.
Wynik spotkania w samej końcówce ustalił Goetze, który zabawił się z piłką w polu karnym i zakończył akcję mocnym strzałem. Bayern wygrał z Szachtarem 7:0 i awansował do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. W kolejnej fazie Champions League zameldował się także Real Madryt i FC Porto.
łg, Wprost.pl