- Wiosną nie graliśmy tak, jak potrafimy. Mamy poczucie, że bardziej przegraliśmy tytuł, niż Lech go zdobył - powiedział w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" trener Legii Warszawa Henning Berg.
"Wojskowi" po zdobyciu dwóch tytułów mistrzowskich z rzędu nie zdołali sięgnąć po trzeci. Choć warszawski zespół był liderem przez większość sezonu i z pierwszego miejsca przystępował do rywalizacji w grupie mistrzowskiej, ostatecznie przegrał tytuł na rzecz Lecha Poznań. Zabrakło jednego punktu.
- Wiosną nie graliśmy tak, jak potrafimy. Mamy poczucie, że bardziej przegraliśmy tytuł, niż Lech go zdobył. W lidze graliśmy z poznaniakami trzy razy, zawsze przeważaliśmy i kontrolowaliśmy mecz. Obraz gry zmieniały nasze indywidualne błędy, a nie doskonała postawa rywala. Nie czujemy się gorsi od Lecha - stwierdził Berg.
Odejście Radovicia
Norweski szkoleniowiec za jedną najważniejsza przyczynę porażki uznał odejście Miroslava Radovicia. - Nie byliśmy na to gotowi, nie mieliśmy czasu na znalezienie następcy. Trudno znaleźć rozwiązanie, jeśli lider i najlepszy piłkarz odchodzi pięć dni przed zamknięciem okna transferowego - powiedział Berg.
- Jeden piłkarz naprawdę może być bardzo ważny. Z Luisem Suárezem Liverpool walczył o mistrzostwo Anglii. Po jego odejściu klub wydał na transfery 100 mln funtów, a mimo to nie zakwalifikował się do Ligi Mistrzów. "Rado" był naszym Suárezem. Byliśmy jednak w gorszej sytuacji, bo odejścia Serba nikt nie planował. Jego transfer był dla mnie szokiem - dodał.
"Gazeta Wyborcza"
- Wiosną nie graliśmy tak, jak potrafimy. Mamy poczucie, że bardziej przegraliśmy tytuł, niż Lech go zdobył. W lidze graliśmy z poznaniakami trzy razy, zawsze przeważaliśmy i kontrolowaliśmy mecz. Obraz gry zmieniały nasze indywidualne błędy, a nie doskonała postawa rywala. Nie czujemy się gorsi od Lecha - stwierdził Berg.
Odejście Radovicia
Norweski szkoleniowiec za jedną najważniejsza przyczynę porażki uznał odejście Miroslava Radovicia. - Nie byliśmy na to gotowi, nie mieliśmy czasu na znalezienie następcy. Trudno znaleźć rozwiązanie, jeśli lider i najlepszy piłkarz odchodzi pięć dni przed zamknięciem okna transferowego - powiedział Berg.
- Jeden piłkarz naprawdę może być bardzo ważny. Z Luisem Suárezem Liverpool walczył o mistrzostwo Anglii. Po jego odejściu klub wydał na transfery 100 mln funtów, a mimo to nie zakwalifikował się do Ligi Mistrzów. "Rado" był naszym Suárezem. Byliśmy jednak w gorszej sytuacji, bo odejścia Serba nikt nie planował. Jego transfer był dla mnie szokiem - dodał.
"Gazeta Wyborcza"